Katarzyna Bonda "Miłość pokonuje śmierć" |

„Miłość pokonuje śmierć” Katarzyny Bondy to trzeci tom serii opartej na faktach. Każdy tom to osobna historia, a autorka przedstawia w nich prawdziwe historie morderstw. W tym przypadku niektóre dane zostały pozmieniane, a proces wciąż trwa…

Zaginięcie milionera Radosława Skowrona chcieli zgłosić jego rodzice, ale ubiegła ich jego żona, osobiście udając się do komendanta policji. To był jej znajomy sprzed lat, wiedziała jakie chce wywrzeć na nim wrażenie. Rozpoczęło się śledztwo, w którym brakowało ciała, dowodu ulegały zniszczeniu, policjanci zatajali fakty, główna podejrzana przez wiele miesięcy unikała przesłuchań, a prowadzący śledztwo walczył ze swoją obsesją na punkcie żony podejrzanego.

W przeciwieństwie do dwóch poprzednich tomów „Miłość leczy rany” i „Miłość czyni dobrym”, ta książka nie miała tyle stron, była połowę cieńsza i objętościowo przypomina inne ostatnie kryminały Katarzyny Bondy. Zresztą stylem też je przypomina i dla mnie to zaleta. Chociaż uwielbiam grube tomiska, tamte miejscami przytłaczały ogromem ilości postaci i informacji. Tu wiedza na temat tej zbrodni została przekazana w bardziej skondensowany, a przez to bardziej przyjazny do czytania sposób.

Przerażające było to, jak można sobie kpić z wymiaru sprawiedliwości. Jak zręcznie unikać nawet przesłuchania. Jak można manipulować. I jak żyć na wolności, mając na sumieniu ofiary, wzbudzając lęk u innych. Zadziwiał spryt sprawcy, z góry przemyślane kroki. Rozczarowywała postawa prowadzącego śledztwo, to, jaki był zaślepiony, to, że nie potrafił się uczyć na swoich błędach. Mam nadzieję, że podczas procesu jednak uda się udowodnić winę sprawcy.

Jeśli nie zachwyciły Was poprzednie tomy tej serii, to dajcie szansę temu. „Miłość pokonuje śmierć” to historia w zupełnie innym stylu, którą szybko i dobrze się czyta. To nie był kryminał, w którym z napięciem czekasz na znalezienie sprawcy. Tu dość szybko staje się jasne, kto jest winny. A mimo to czyta się z dużym zainteresowaniem, czekając na dowód, na potknięcie sprawcy. Na coś co sprawi, że policja przestanie być tak niekompetentna, Dodatkowo to, że wszystko wydarzyło się naprawdę, wywołuje podczas czytania ogromne emocje.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza.