Lorraine Brown „Randka w Paryżu”

randka w paryżuCo byś zrobiła, gdybyś w prezencie od losu dostała kilka godzin w Paryżu? Co chciałabyś zobaczyć, czego spróbować?

Powiedzieć, że Hannah nie była zadowolona ze swojego przymusowego przestoju w Paryżu, to nie powiedzieć nic. Pomyliła w nocy wagony, przez to rano obudziła się na Gare du Nord w Paryżu, zamiast jechać dalej ze swoim chłopakiem na wesele jego siostry do Amsterdamu. I jeszcze ten irytujący Francuz, Leo, którego spotkała już wcześniej a pociągu, a teraz przez jego torbę obydwoje spóźnili się na pociąg do Amsterdamu. Kolejny za kilka godzin, które Hannah zamierza spędzić na dworcu, by tym razem nic nie przeszkodziło jej w dotarciu do jej pociągu na czas. Ale Leo proponuje jej błyskawiczne zwiedzanie Paryża, a dziewczyna, częściowo wbrew sobie, się zgadza. Czy tym razem uda im się zdążyć na czas i przywrócić swoje życie na właściwe tory?

Paryż w tytule, graficzna okładka i zapowiedź komedii romantycznej? Nie mogłam przejść obojętnie obok takiej książki. „Randka w Paryżu” zaskoczyła mnie i zauroczyła tempem akcji. O ile wydarzenia rozgrywały się szybko, a główni bohaterowie mieli niewiele czasu na atrakcje Paryża, przekąski i spotkania, a potem powrót na pociąg, tak jeśli chodzi o emocje, było delikatnie i spokojnie. Przymusowy pobyt w mieście miłości nie zachwycał Hannah, zwłaszcza, że jej chłopak czekał na nią kilkaset kilometrów dalej, a to miasto już raz ją rozczarowało. Ale mnie Paryż ze stron książki czarował, był magiczny, choć trochę deszczowy i przywoływał wspomnienia (też trochę deszczowe), więc z zainteresowaniem śledziłam podróż bohaterki po mieście.

Podobały mi się ramy czasowe zakończenia książki, nie spodziewałam się takiego rozwiązania. Jeszcze bardziej ujęło mnie to swoją delikatnością, ale i nadzieją. Główna bohaterka, pomimo swojego pecha, budziła sympatię, a Leo oraz Paryż powoli roztaczali przed nią swój urok, pozornie zupełnie się nie starając. Nagle jej w miarę już poukładane życie przestało być wystarczające, a Hannah postanowiła zawalczyć o swoje marzenia.

Muszę jeszcze dodać, że „Randka w Paryżu” to już kolejna książka w tym miesiącu, która właściwie sama się czytała i żałowałam, kiedy musiałam ją odkładać. To powieść obyczajowa o odnajdywaniu siebie, a trochę romans, ale taki w stylu bardzo slow burn. I bardzo w moim stylu.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję TaniaKsiazka.pl. Zachęcam do przeglądania katalogu z nowościami, gdzie kuszą kolejne świetnie zapowiadające się!

Lorraine Brown „Randka w Paryżu”

Tytuł oryginalny: The Paris Connection
Tłumaczenie:  Aleksandra Weksej
Wydawnictwo Kobiece
Data premiery: 06.03.2024
Liczba stron: 360
ocena: 8/10