„Facet na wakacje” to jedenaście gorących opowiadań polskich autorek powieści erotycznych, między innymi Pauliny Świst, Kingi Litkowiec, Magdaleny Winnickiej czy Anny Wolf. Większość z nich miałam już okazję poznać w krótszej czy dłuższej formie, ale z niektórymi, jak na przykład Charlotte Mills, spotkałam się po raz pierwszy. Opowiadania, które tu znajdziecie, to niewymagające historie, idealne do czytania podczas wakacji: w podróży, na plaży, czy gdziekolwiek macie chwilę na lekturę.
Maggie świętuje urodziny, zakradając się na prywatną imprezę do willi słynnego rockmana, swojego idola. Alicja wraz z mężem wyjeżdża na sekswakacje, by sprawdzić, czy ich małżeństwo da się jeszcze uratować. Lisa ma nadzieję zobaczyć Włochy podczas swoich samotnych wakacji, a Zuza chce tylko przetrwać z przyjaciółką trzy tygodnie na wsi.
Kobiety w opowiadaniach różnią się wiekiem, stanem cywilnym, charakterem czy statusem majątkowym, ale łączy je jedno – to jak działają na nie, czasem wbrew ich woli, niektórzy mężczyźni, których spotykają podczas wakacji.
Opowiadanie Pauliny Świst to w skondensowanej formie wszystko, co lubię u autorki: pyskata bohaterka, pewny siebie facet, cięte riposty, humor i gorący seks. A to wszystko w letniej pandemicznej rzeczywistości. Pozytywnie zaskoczyło mnie opowiadanie Magdaleny Winnickiej . Po „Kostandinie” w mafijnym klimacie, którego ostatnio mam przesyt, myślałam, że już nie będę sięgać po powieści autorki, ale po tym opowiadaniu, już wiem, że dam jej znów szansę (i nie tylko dlatego, że główna bohaterka miała piękne imię ;). Zauroczył mnie także wiejski klimat opowiadania J.B. Grajdy (no wiadomo, że nie tylko on). Uwagę zwraca też opowiadanie Agaty Suchockiej, które przez to, że rozgrywa się w politycznym środowisku, zapada w pamięć, mimo, że bohaterka nie wzbudziła mojej sympatii. Pozostałe historie nie wzbudziły większych emocji, owszem, czytało się je szybko i przyjemnie, ale nie skradły mi serca.
Kilka opowiadań skończyło się tak, że chętnie poznałabym ciąg dalszy, inne były zamkniętymi historiami. Nie każde było też typowym naiwnym romansem, niektóre okazały się dość smutne w odbiorze. Różniły się także opisami seksu, w niektórych był najważniejszym punktem, w innych tylko dodatkiem, bywał delikatny i bardzo gorący. Punktem wspólnym opowiadań było to, że każde w pewnym momencie toczyły się w czasie wakacji, ale tylko niektóre miały typowy wakacyjny klimat. A po każdym opowiadaniu autorki odpowiadają na pięć wybranych wcześniej w konkursie wydawnictwa pytań. Dowiecie się między innymi, o co spytałyby złotą flądrę albo jakie są ich wymarzone okoliczności na pierwsze spotkanie.
To jak, zabierzecie „Faceta na wakacje” na wakacje? 😉
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.
„Facet na wakacje” – zbiór opowiadań
Wydawnictwo Akurat
Data premiery: 30.06.2021
Liczba stron: 416
ocena: 7/10