Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska "Ogród Zuzanny, tom 3. Warto walczyć o tę miłość" |

Zanim zaczniesz czytać trzecią część cyklu „Miłość zostaje na zawsze”- „Warto walczyć o tę miłość”, sięgnij po dwie poprzednie książki Justyny Bednarek i Jagny Kaczanowskiej, „Ogród Zuzanny” i „Odważ się kochać”, wtedy lepiej poznasz mieszkańców Zuzannę, Wiolę, Kazię i pozostałych mieszkańców Starej Leśnej i łatwiej będzie Ci zrozumieć, czym aktualnie żyją.

Najnowsza książka opowiada przede wszystkim o małżeńskich problemach trzeciej z przyjaciółek, Kazi. Dotąd wszyscy zazdrościli jej i Ludwikowi tak udanego małżeństwa z długim stażem i trójką dzieci, jednak od jakiegoś czasu coś zaczęło się między nimi psuć. Zabrakło czułości, cierpliwości i zrozumienia, pojawiły się niewypowiedziane pretensje i… dawna narzeczona Ludwika.
W życiu Zuzanny i Wioli również się wiele dzieje, nie zawsze jest pięknie, muszą radzić sobie z nowymi problemami. Ale w sercu starej Cecylii, babci Zuzanny zamieszkała nadzieja, że jej dziewczynkom wszystko się wreszcie ułoży.

Mieszkańcy Starej Leśnej zmienili się od czasu, kiedy poznałam ich w przy okazji pierwszej książki duetu autorek. Zresztą nic dziwnego, tyle się tam od tamtej pory wydarzyło. Tyle dobrego, trochę złego – jak to w życiu bywa. Nie zabrakło trudnych, smutnych chwil, zdarzeń, które nie powinny mieć miejsca, ale opisane w delikatny sposób pozwalały mieć nadzieję, że kiedyś znów będzie dobrze, choć już inaczej niż było. A bohaterowie książki znów znajdą w sobie siłę, by jakoś przetrwać niepowodzenia, a potem odrodzić się, jak rośliny na wiosnę.

W tym roku postanowiłam potraktować „Ogród Zuzanny” jako ogrodniczy przewodnik. Wynotowałam nazwy kwiatów i chociaż nie będę się kierować ich wiktoriańską mową, która tak pomaga Zuzannie wyrazić niewypowiedziane uczucia, to może część z nich znajdzie się na moim kwietniku. Ponownie rośliny i zwierzęta odegrały swoją rolę w książce: pomagały poradzić sobie z emocjami, symbolizowały pewne problemy, a zwierzęta wprowadzały humorystyczny nastrój. Niegdyś snobistyczni państwo Kozak, już jakiś czas temu stali się właścicielami świni, teraz trafiła im się koza i czeka ich jeszcze pewna niespodzianka.

„Warto walczyć o tę miłość” pokazuje różne odcienie tego uczucia. Miłość małżeńska, miłość rodzicielska, miłość do przyjaciół. Nie zawsze bywa łatwo, czasem trzeba z czegoś zrezygnować, by się na nią otworzyć. Ale zawsze warto! Życie w Starej Leśnej nie toczyłoby się takim przyjemnym rytmem, gdyby nie ludzie przyjaźnie do siebie nastawieni, którzy potrafili zjednoczyć się i działać razem w obliczu problemów. Ludzkie wady były czasem przerysowane, ale poza jednym przypadkiem, autorki nikogo nie przekreślały, każdemu dając szansę na pokazanie swojego lepszego oblicza.

Stara Leśna to nie bajkowe miejsce, ale stała się dla mnie symbolem ludzi, którzy umieją radzić sobie z problemami i wiedzą jak ważna jest obecność innych w życiu. W „Warto walczyć o tę miłość” zaskoczył mnie wątek Kazi i Ludwika, autorki narysowały obraz dojrzałej miłości, w której jeszcze wszystko może się zdarzyć. Lekki humor, plastyczne opisy przyrody, smakołyki przygotowywane przez Cecylię, ciepło i grono ludzi doceniających miłość i przyjaźń, tak zapamiętam „Ogród Zuzanny”.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

Justyna Bednarek, Jagna Kaczanowska „Ogród Zuzanny, tom 3. Warto walczyć o tę miłość”