Valerie Keogh „Fatalne kłamstwo”

fatalne kłamstwo
Obraz Free-Photos z Pixabay

Dwadzieścia lat temu, podczas wyjazdu trzech przyjaciółek świętujących zakończenie studiów, wydarzyło się coś strasznego. Coś, co wpłynęło na ich wybory i dalsze życie. To miała być już na zawsze ich tajemnica. Teraz, kiedy każda z nich ma już swoje mniej lub bardziej poukładane życie, jedna z nich zdradza, że jej zwierzenia z tamtej nocy były kłamstwem. Czy ich przyjaźń przetrwa to wyznanie? Jakie konsekwencje może mieć odkryta po tylu latach prawda?

Kiedy czytałam to, jak Megan, Beth i Joanne się poznały, jak wyglądały ich relacje, nie widziałam w nich potencjału na przyjaźń na całe życie. A jednak ich przypadkowe spotkanie okazało się początkiem relacji, która przerodziła się w przyjaźń i trwała, mimo, że dawno wkroczyły w dorosłość.

Ciężko było jednoznacznie oceniać przyjaciółki. Żadna z nich nie była idealna, każda popełniła błędy, a kłamstwo jednej z nich zdeterminowało życie pozostałych. Gdy byłam pewna, że mam już swoją faworytkę, pojawiały się kolejne fakty, które nieco zmieniały moją opinię. Czy lepiej by było, gdyby pewne tajemnice na zawsze pozostały nieodkryte? Może nie ma sensu jeszcze raz roztrząsać tego, co wydarzyło się dwadzieścia lat temu? „Fatalne kłamstwo” to historia, która pokazuje, jak przypadek, jedno kłamstwo, może wpływać na życie wielu osób. A one wpłyną na życie kolejnych…  

Ważnym tematem poruszonym przez Valerię Koegh przy okazji tej powieści jest gwałt. Autorka przypomina to, jak często postrzegane są ofiary, jak boją się, by nie zostały uznane za współwinne. Jak gwałt potrafi zniszczyć całe życie. Jak mało jest policjantów, którzy wiedzą, jak delikatnie obchodzić się w takich sytuacjach. I jak łatwo jest sprawcom uniknąć sprawiedliwego wyroku.

„Fatalne kłamstwo” przeczytałam w ciągu jednego dnia. Nie jest gruba, a do tego mocno mnie zainteresowała, dlatego czytałam w każdej wolnej chwili. Autorka niczego niepotrzebnie nie rozwlekała, postawiła na zwięzłą historię, ale jednocześnie dobrze zbudowaną, niczego więcej jej nie było trzeba. Valeria Keogh uknuła subtelną sieć intryg. Tajemnica goniła tajemnicę, a kiedy myślałam, że już wszystko wiem, pojawiały się kolejne fakty. Mroczny klimat tej historii dopełniał nadmorski krajobraz, miałam wrażenie, że wszystko, tak jak okładka, jest szare i zamglone. Finał historii okazał się zaskakujący, ale przede wszystkim wstrząsający. Takiego zakończenia nie byłam w stanie przewidzieć, choć już pierwsze strony książki zapowiadały, że koniec może być dramatyczny.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Valerie Keogh „Fatalne kłamstwo”

Tytuł oryginalny: The Three Women

Tłumaczenie: Katarzyna Bieńkowska

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 24.03.2021
Liczba stron: 304
ocena: 8/10