Te najsłynniejsze dzieła podziwiam w muzeach, czasem berefleksyjnie, czasem mając jakąś wiedzę na ich temat – częściej wyniesioną z lekcji polskiego, niż sztuki, wiedzy o kulturze czy plastyki, czy jakkolwiek nazywa się aktualnie ten przedmiot.
Te mniej znane szybko mijam, tylko w przelocie czytając tytuł i twórcę. Czasem któryś wpadnie mi w oko, poświecę mu chwilę, by potem znów o nim zapomnieć.

A gdyby tak dowiedzieć się czegoś więcej o sztuce, nawet teraz, gdy szkolne lekcje już dawno za mną? Poruszać się po świecie sztuki z większą wiedzą? Albo dowiedzieć się czegoś więcej na temat ulubionych dzieł?

Chociaż na blogu rzadko pojawia się coś poza literaturą piękną, na tę książkę od razu miałam ochotę. „Krótka historia sztuki” Susie Hodge to skondensowana wiedza, podana w przystępny sposób i omówienie kierunków, dzieł, tematów i technik. Czytana jednym ciągiem, mimo rzeczywiście krótkich i rzeczowych opisów poszczególnych zagadnień, mogłaby przytłaczać ilością informacji. Ale forma książki pozwala na zabawę z nią. Odkrywanie świata sztuki zgodnie ze swoimi upodobaniami.

Na początek wybrałam sobie obraz, do którego od dawna mam słabość (i który lata temu znalazł się w mojej prezentacji maturalnej na język polski) „Impresja, wschód słońca” Claude’a Moneta. Obok obrazu znalazło się kilka informacji na jego temat: rok powstania, wymiary, sposób wykonania, miejsce, gdzie można go zobaczyć oraz na temat twórcy, jego innych dzieł, kierunku w którym tworzył i samego obrazu. Wiele z tego jeszcze pamiętałam, ale zdziwiły mnie wymiary, zawsze wyobrażałam sobie „Impresję” jak wielki obraz, wysoki przynajmniej na metr, a on okazał się o połowę mniejszy. Kiedy już skończyłam oglądać, zamiast iść do kolejnego dzieła, mogłam skorzystać z podpowiedzi i zajrzeć do stron związanych z tym obrazem: impresjonizm (kierunki), marynistyka, kolor, przyroda (tematy) czy olej na płótnie (techniki).

„Krótka historia sztuki” została wydana z dużą dbałością o szczegóły, na wysokiej jakości gładkim papierze, z mnóstwem ilustracji. Z tyłu znajduje się indeks oraz spis muzeów wymienionych w książce. Niestety na liście nie znalazło się żadne polskie miasto, ale nie zabrakło największych paryskich czy włoskich muzeów. Początkowo żałowałam, że nie została wydana w większym formacie, nawet A4, ale potem pomyślałam, że w takiej formie łatwiej włożyć ją do torebki i zabrać ze sobą na wycieczkę, jeśli mamy w planie odwiedzenie któregoś z wymienionych muzeów.

Ta pięknie wydana książka na pewno znajdzie swoje stałe miejsce w mojej biblioteczce. „Krótka historia sztuki” w znaczny sposób rozszerzyła moją wiedzę, pozwoliła przypomnieć sobie największe dzieła i poznać wiele nowych. Opowiada o kierunkach w sztuce od prehistorii do współczesnych nurtów, jak konceptualizm czy minimalizm. Dowiedziałam się o istnieniu kilku zaskakujących technik i dzieł, których nie nazwałabym sztuką 😉

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Alma-Press.

Susie Hodge „Krótka historia sztuki. Kieszonkowy przewodnik po kierunkach, dziełach, tematach i technikach”

Tytuł oryginału: The Short Story of Art. A Pocket Giude to Key Movements, Works, Themes and Techniques
tłumaczenie: Jerzy Malinowski
Wydawnictwo Alma-Press
Data premiery: czerwiec 2018
Liczba stron: 224
ocena: 8/10 (rewelacyjna)