Recenzja Ewy: Amaryllis Fox „Tajne życie. Kobieta w służbie CIA”

tajne życie
Obraz Walkerssk z Pixabay

Adrenalina, życie w ukryciu oraz akcje jak z filmów lub seriali telewizyjnych. Tak wyobrażałam sobie fabułę książki „Tajne życie. Kobieta w służbie CIA” Amaryllis Fox. Czy tak było? O tym za chwilę, a teraz kilka słów o fabule książki.

Historia rozpoczyna się od dzieciństwa bohaterki, kiedy poznajemy jej rodzinę i bliskich przyjaciół. Następnie opisany jest czas jej dorastania, studiów i jej początki pracy w CIA. Młodość i pewne wydarzenia z życia ukształtowały Amaryllis tak, że praca w tajnych służbach nie tylko jej odpowiadała, ale była wręcz dla niej stworzona. Autorka rozpoczęła swoje szkolenie w wieku 21 lat i tym samym stała się jedną z najmłodszych agentek CIA. Przeszkolenie przebiegało tak, aby agenci byli przygotowani na wszystkie ewentualności i było bardzo wymagające, aby wyselekcjonować ludzi, którzy spełniają wszystkie kryteria idealnego agenta. Po zakończeniu szkolenia bohaterka trafia na swoją pierwszą misję. Z każdą kolejną sprawą radzi sobie coraz lepiej i odnajduje się w tym znakomicie, bo praca to całe jej życie. Po kilku latach służby w CIA rezygnuje i w książce opisuje swoje życie i tajniki pracy w tajnych służbach.

Książka bardzo mi się spodobała i przeczytałam ją z wielkim zainteresowaniem. Styl autorki jest bardzo lekki w odbiorze, więc jej wspomnienia czytało się nie tylko szybko, ale również z wielką przyjemnością. Wracając do tego co napisałam na początku. No cóż… Akcja zdecydowanie nie była jak z filmu. Spodziewałam się pościgów, strzelaniny, a może nawet kilku trupów. Niestety się rozczarowałam. W zamian za to dostałam między innymi opis pracy agenta pracującego pod przykryciem jako pracownik ambasady, który siedzi za biurkiem. Pomyślicie: nuda. Nic bardziej mylnego mimo, że brakowało dynamicznej akcji.

Dzięki Fox poznajemy życie agenta z innej perspektywy, bo ta praca to nie tylko wieczna akcja. Dowiadujemy się natomiast czegoś, co nie jest głównym motywem w żadnym filmie czy serialu, a mianowicie ukazanie agenta jako człowieka. Przecież nie są oni maszynami do zabijania, którzy nie pokazują żadnych emocji. Są to przede wszystkim ludzie, którzy kochają, cierpią, a do tego muszą ukrywać przed najbliższymi prawdę o tym, czym się zajmują. Żyją w kłamstwie i ciągłym stresie i strachu, że prawda wyjdzie na jaw. Może i nie dowiemy się z tej książki zbyt wielu szczegółów pracy w CIA, bo to przecież jest tajne, ale poznamy pracę agenta z tej drugiej, ludzkiej strony.

Amaryllis Fox jako kobieta, była agentka, a obecnie żona i matka oraz autorka książki jest postacią na tyle interesującą, że naprawdę warto sięgnąć po jej „Tajne życie”. Polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Ewa

Amaryllis Fox „Tajne życie. Kobieta w służbie CIA”

Tytuł oryginalny: Life Undercover: Coming of Age in the CIA
Tłumaczenie: Grzegorz Kulesza

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 03.06.2020
Liczba stron: 264
ocena: 8/10