Mary Elizabeth Braddon- Tajemnica Lady Audley

Tajemnica Lady Audley

Uwielbiacie „Dumę i uprzedzenie”, „Wichrowe wzgórza” czy „Dziwne losy Jane Eyre”? W takim razie „Tajemnica Lady Audley” bezbłędnie trafi w Wasz gust i tak jak ja będziecie żałować, że dopiero teraz została po raz pierwszy wydana w Polsce!

Lady Audley tytuł i nazwisko zdobyła niedawno, wychodząc za mąż za majętnego wdowca. Sir Audley spotkał piękną i uroczą Lucy u znajomych, gdzie była guwernantką, pokochał miłością bezgraniczną i ślepą na wszystko, a dziewczyna uczyniła mu tę łaskę i zgodziła się zostać jego żoną, choć niczego więcej nie była w stanie mu ofiarować. Urokiem osobistym podbiła serca wszystkich mieszkańców miasteczka, poza córką swojego męża, niezbyt zachwyconą niewiele starszą od siebie macochą. Bratanek sir Audleya, Robert Audley – flegmatyczny prawnik, również był pod wrażeniem swej młodej ciotki. Jednak koleje losu sprawiły, że zaczął szukać informacji o jej przeszłości, poznając fakty, o których, ze względu na honor rodziny, chciałby nigdy nie wiedzieć.

Od początku czułam, że angielska powieść wiktoriańska może być strzałem w dziesiątkę, a wątek kryminalny tylko dopełni idealnej całości. Z przyjemnością odnajdywałam się w rozwlekłych, szczegółowych opisach strojów, domów, ogrodów, pozwoliłam sobie płynąć z niespiesznym nurtem akcji, długimi przemowami i wewnętrznymi monologami. Wspomniany wątek kryminalny był łatwy do przejrzenia i trochę denerwowały mnie skrupuły czy opieszałość głównego bohatera, lęk przed odkryciem prawdy i ukaraniem sprawcy zbrodni. Z drugiej strony, potrafiłam wyobrazić sobie, że ponad sto pięćdziesiąt lat temu, kobiety czytały tę powieść z wypiekami na twarzy, przeżywając dylematy moralne tak samo, jak Robert Audley, komentując między sobą intrygę, uczucia i dziwne koleje wydarzenia, które los stawiał na drodze bohaterom. Mimo pozornej przewidywalności, powieść wciągnęła mnie od pierwszych stron, a autorka kilka razy zaskoczyła pomysłem na fabułę.

Postaci w książce, tak samo jak wspomniane domostwa czy ogrody, zostały opisane szczegółowo, dlatego bez problemu mogłam je sobie wyobrażać, od razu też można było się dowiedzieć, kto jakim był człowiekiem. Autorka nie bała się piętnować wad, tworząc szeroki obraz społeczeństwa Anglii w połowie XIX wieku. Nie skupiła się tylko na ludziach o wyższym pochodzeniu, ale dała też głos służącym czy chłopom. Oryginalną postacią okazał się główny bohater, który największe dochodzenie prowadził w myślach, próbując znaleźć złoty środek, dojść do prawdy w sposób honorowy, nie naruszając dobrych obyczajów i pozostając z zgodzie z sumieniem. Nie brakło jednak postaci negatywnych, zdominowanych przez chciwość czy nałogi.

W takiej kobiecej powieści musiał pojawić się wątek miłosny, choć w książce Mary Elizabeth Braddon, w przeciwieństwie do tych, które wymieniłam na początku, nie był dominujący, ustępując miejsca intrydze. „Tajemnica Lady Audley” to gratka dla wielbicieli dziewiętnastowiecznej literatury angielskiej dla kobiet, której dodatkowym atutem jest piękne wydanie. Znalazły się tu elementy charakterystyczne dla tych powieści, dużo emocji, tajemnice, bogate opisu i urokliwie scenerie, a wartościowym dodatkiem okazał się ciekawie skonstruowany wątek kryminalny. Ponad pięćset stron powieści gwarantuje wiele godzin przyjemnej lektury.

Recenzja dla portalu DużeKa.pl

Tajemnica Lady Audley

Mary Elizabeth Braddon
„Tajemnica Lady Audley”
o
ocena: 10/10 (arcydzieło)
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data premiery: 03.02.2016
Liczba stron: 572
Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam Opasłe Tomiska