Barbara O’Neal „Kiedy wierzyliśmy w syreny” / Ewa

kiedy wierzyliśmy w syreny
Obraz kordula vahle z Pixabay

„Kiedy wierzyliśmy w syreny” Barbary O’Neal to wzruszająca historia, która porywa od pierwszej strony i nie daje się odłożyć aż do ostatniej.

Podczas ataku terrorystycznego na pociąg piętnaście lat temu zginęła Josie Bianci. Obecnie jej siostra Kit pracuje jako lekarka na izbie przyjęć w Santa Cruz. Niespodziewanie w relacji telewizyjnej z pożaru klubu widzi swoją siostrę, którą uznawała za zmarłą. Początkowo myśli, że jej się tylko wydawało, ale okazuje się, że jej matka również ją widziała i za jej namową udaje się do Nowej Zelandii, aby spróbować odnaleźć siostrę.

            Dawno nie czytałam tak emocjonującej książki. Autorka w rewelacyjny sposób opisuje więzi rodzinne i relacje międzyludzkie. Sposób w jaki kreuje poszczególnych bohaterów sprawia, że nie tylko dogłębnie ich poznajemy, ale również z nimi przeżywamy wszystkie chwile, zarówno te radosne jak i bolesne.

Fabuła wydaje się z pozoru bardzo prosta. Opowieść o dwóch siostrach, niegdyś bardzo bliskich, które rozdzieliła tragedia. Historia jakich wiele, ale nic bardziej mylnego. Z każdą kolejną stroną odkrywamy głęboko skrywane tajemnice i poznajemy motywy, którymi kierowały się siostry, aby znaleźć się w miejscu, w którym obecnie się znajdują. Temu wszystkiemu towarzyszy opis cudownego krajobrazu, czyli wszechobecnego oceanu. Bardzo spodobał mi się sposób, w jaki zostały opisane relacje rodzinne, pomiędzy rodzicami i dziećmi oraz między rodzeństwem. Duże wrażenie zrobił na mnie opis, jak dzieci wychowywane przez tych samych rodziców różnie odbierają ich zachowania i jak to wpływa na ich późniejsze życie. Rozbudowany wątek psychologiczny spowodował, że całość jest po prostu porywająca.

         Kolejnym atutem jest to, że wydarzenia poznajemy z perspektywy dwóch osób i w różnych wymiarach czasowych, co sprawia, że historia nie nuży, a książkę czyta się błyskawicznie. Poza dużą przyjemnością z czytania, powieść pozostawia wiele spraw do przemyślenia. Jak skrywane tajemnice i sekrety rodzinne mają wpływ na nasze życie. Nie wspominając już o tym, ile tak naprawdę wiemy o swoich bliskich. Jak często zastanawiamy się i dociekamy, co tak naprawdę gryzie osoby z naszego otoczenia i czym się kierują, podejmując pewne decyzje.

            Jakbym miała podsumować książkę „Kiedy wierzyliśmy w syreny” jednym słowem, to byłby to zdecydowanie emocje. Zarówno pozytywne, jak i te negatywne, ale wszędzie obecne. Przyznaję, że pod koniec się wzruszyłam, co nieczęsto mi się zdarza. Zdecydowanie polecam, bo jest to pozycja naprawdę warta przeczytania.

Ewa

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Muza.

 

Barbara O’Neal „Kiedy wierzyliśmy w syreny”
Tytuł oryginalny:  When We Believed in Mermaids
Tłumaczenie: Emilia Skowrońska 

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 12.04.2023
Liczba stron: 416
ocena: 8,5/10