Max Czornyj „Inkarnator” (Honoriusz Mond #3)

inkarnator
Obraz Dariusz Staniszewski z Pixabay

Kolejne brutalne zabójstwo kobiety w Krakowie zmusiło komisarza Berga do zwrócenia się o pomoc do Mortalisty, Honoriusza Monda, byłego profesora katedry mortalistyki, obecnie pracownika firmy sprzątającej i renowatora mebli. Mortalista początkowo nie chciał podjąć wyzwania, jednak nie potrafił przestać myśleć o popełnionych zbrodniach. I kiedy uświadomił sobie, czyj naśladowca pojawił się na ulicach Krakowa, postanowił współpracować z policją, by zapobiec kolejnym morderstwom. Czy uda mu się przejrzeć plany zbrodniarza i uratować potencjalne ofiary?

Odkąd przeczytałam „Mortalistę”, z niecierpliwością czekam na każdą kolejną część tej serii Maxa Czornyja. Mam słabość do tego szalenie inteligentnego i spostrzegawczego samotnika, pochodzącego jakby z innej epoki. Nieustannie wyobrażam go sobie jako Sherlocka Holmes’a w wykonaniu Bernarda Cumberbatcha. Honoriusz oraz jego szefowa Allegra Szmitt stanowią duet składający się z prawie samych przeciwieństw. Jego atrybuty to rozum i fakty, jej; serce i przeczucia. Dlatego tak świetnie uzupełniają się podczas śledztw.

Max Czornyj wie, jak utrzymać uwagę czytelnika i dawkować napięcie. Rozdziały urywały się w takich momentach, że nie sposób było odłożyć książki bez przeczytania chociaż kilku następnych stron. A czytało się je szybko, bo historia, zarówna ta rozgrywająca się w czasie teraźniejszym, jak i urywki wydarzeń z przeszłości, była ciekawa i zapadająca w pamięć. Tak samo jak główni bohaterowie: zarówno Honoriusz, jak i Allegra to specyficzne postaci, bardzo charakterystyczne z mnóstwem swoich nawyków i cech, które sprawiają, że są niepowtarzalni. Tylko uwaga, przez to, że Mortalista nie bał się śmierci i potrafił ją analizować, niektóre opisy były dość dosadne, nie polecam przy jedzeniu (co nie przeszkadzało mi zachwycać się wiedzą i spostrzegawczością głównego bohatera). W książce nie ma wątków romantycznych, ale ja z łatwością mogę je sobie tutaj wyobrazić, przez co „Inkarnator” jeszcze bardziej mi się podoba. Żałowałam jedynie, że nie jest nieco dłuższy.

Żeby sięgnąć po ten kryminał nie potrzeba znać poprzednich dwóch części, jednak zachęcam do ich przeczytania i odkrywania kolejnych informacji o Mondzie. Książka jak zwykle trzyma w napięciu do samego końca, a pojawienie się tajemniczego arcywroga (kolejne nawiązanie do Sherlocka) daje dodatkowego smaczku. Dlatego znów będę niecierpliwie wyczekiwać informacji o premierze kolejnej książki z tej serii.

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Filia.

Max Czornyj „Inkarnator”

seria z Honoriuszem Mondem, tom 3

Wydawnictwo Filia
Data premiery: 08.03.2023
Liczba stron: 336
ocena: 8/10