Max Czornyj "Sekret Świąt" / Magda |

Max Czornyj to poczytny autor thrillerów, kryminałów (np. „Mortalista”), powieści o prawdziwych seryjnych mordercach, a także powieści historycznych i obyczajowych. Tym razem książkę „Sekret Świąt” zadedykował młodszym czytelnikom i jest to drugi, świąteczny tom z serii książek dla dzieci.

Eryk i Roman Deryłowie to bracia, którzy różnią się nie tylko wiekiem, ale i zainteresowaniami. Młodszy o rok Eryk-lider grupy, obdarzony jest niezwykłą inteligencją i pamięcią. Raz wymamrotane pod nosem informacje (tak je przetwarza) pozostają w jego głowie na zawsze. Z kolei Roman to utalentowany sportowiec, to on jest tym odważnym agentem. Bracia mają też psa Toskę- kilkumiesięcznego szczeniaka rasy cane corso. Trzecim Agentem jest najlepsza koleżanka Deryłów, Ewa Skalska. Zarówno ona, jak i jej rodzice są pasjonatami elektroniki oraz wszelkich gadżetów z tym związanych, jej wiedza, umiejętności i dostęp do najróżniejszych sprzętów nieraz przydaje się w rozwiązywaniu zagadek.

Nasi bohaterowie są mieszkańcami małego miasteczka, które ma niezwykłą tradycję związaną ze świętami. Co roku, 24 grudnia, srebrna filigranowa gwiazda umieszczana jest na szczycie choinki ustawionej na rynku, a zaraz po tym, wszyscy zebrani tam mieszkańcy obdarowują się prezentami. Jak głosi legenda, jeśli gwiazdka nie zostanie zatknięta na czubek drzewka, miasteczko będzie zgubione, gdyż spadnie na nie okrutna klątwa.

Akcja książki rozpoczyna się na dwa dni przed wigilią, kiedy to Zagadkowi Agenci otrzymują prezent od Świętego Mikołaja, który, co dosyć niezwykłe, przyjechał do nich starym samochodem. Okazuje się, że w pakunku jest jedynie czysta kartka. Czy aby na pewno? A może znajduje się na tej kartce jakaś ważna informacja? Nasza trójka zaczyna dochodzenie i szybko wychodzi na jaw, że filigranowa gwiazda została ukradziona z muzeum. Czy detektywom uda się rozwiązać zagadkę zniknięcia najcenniejszego symbolu świąt i uratować miasteczko przed nieszczęściem, w którym zamieć szaleje już od kliku dni…?

Książka Maxa Czornyja niezmiernie mnie zaskoczyła, miło jest, jak autorzy pamiętają też o najmłodszych czytelnikach. Niestety mojej fascynacji tą pozycją nie podziela moja 8-letnia córka, dlatego też uznałam, że książka bardziej przypadnie do gustu starszym dzieciom. Co szczególnie ujęło mnie za serce to to, że autor nie boi się w literaturze dziecięcej używać trudniejszych wyrazów, a jeśli i my, starsi, nie jesteśmy pewni, co oznacza dane słowo, to na końcu książki znajdziemy mały słowniczek. „Sekret Świąt” będzie wspaniałym prezentem pod choinkę, gdyż książka ta jest nie tylko pięknie wydana, ale też świetnie napisana. Jedynym małym minusem, w moim odczuciu, są ilustracje. Oddają one klimat książki, ale jednak mi przeszkadzają, może jest ich zbyt wiele?

Magda

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Frajda.