Aleksandra Jonasz „I odpuść nam nasze winy” / Ewa

i odpuść nam nasze winy
Obraz David Mark z Pixabay

„I odpuść nam nasze winy” Aleksandry Jonasz to trzecia i ostatnia część trylogii o przygodach detektywów Rosalie i Bruce’a.

Śledztwo w sprawie rytualnych morderstw w Chicago nadal pozostaje nierozwiązanie. Wydaje się, że Rosalie i jej policyjny partner Bruce są coraz bliżej rozwikłania zagadki tych brutalnych zbrodni. Niestety Rose czuje się coraz bardziej zagubiona i nie może sobie poradzić z otaczającą ją rzeczywistością. Cały czas prześladują ją przerażające wizje, które niestety się spełniają. Nie potrafi sobie z tym poradzić, ale nie dzieli się tym z nikim, bo nie wierzy, że ktoś jej pomoże, a poza tym boi się o utratę pracy. Chociaż jej stan coraz bardziej się pogarsza, to czuje, że jest coraz bliżej rozwiązania sprawy. Ma pewność, że we wszystko jest zamieszany jej szef, ale ma związane ręce, bo nie potrafi tego udowodnić. Staje na granicy obłędu, bo nie umie odróżnić rzeczywistości od koszmarnych wizji. Odtrąca pomoc jedynej osoby, która mogłaby jej pomóc, bo nie chce go wciągać w swoje sprawy. Bruce stara się pomóc swojej przyjaciółce, ale sam boryka się z problemami. Czy mimo wszystko uda im się rozwiązać sprawę brutalnych morderstw i czy odbudują swoje dawniej bliskie relacje? Przeczytajcie i się przekonajcie.

            Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Czytało się ją błyskawicznie, nie tylko dzięki niepowtarzalnemu stylowi autorki, ale również ze względu na wciągającą fabułę. Całość powodowała, że nie sposób było oderwać się od historii. Była akcja, coś się działo i przewracało się stronę za stroną, żeby dowiedzieć się, co będzie dalej. Naprawdę bardzo dobra pozycja, z która spędzi się miły wieczór. To było moje pierwsze spotkanie z autorką i bardzo tego żałuję, i to z kilku powodów. Przede wszystkim dlatego, że Aleksandra Jonasz pisze naprawdę rewelacyjnie i ma niepowtarzalny styl. Jej opisy zagadnień psychologicznych oraz przedstawienie dynamizmu postaci robią naprawdę ogromne wrażenie. Ten aspekt to naprawdę duży atut tej powieści. Drugim powodem jest fakt, że nie przeczytałam dwóch pierwszych części tej książki i przez to czułam jakiś niedosyt. Nie do końca mogłam się wczuć w postawę poszczególnych postać i znalazło się tam również kilka niewyrozumiałych dla mnie elementów. Jest to pozycja zdecydowanie warta polecenia, ale zachęcam do zapoznania się najpierw z dwoma pierwszymi częściami. Ja osobiście z wielką chęcią je przeczytam i wtedy moja ocena będzie na pewno jeszcze wyższa.

Ewa

Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Novae Res.

 

Aleksandra Jonasz „I odpuść nam nasze winy”

Wydawnictwo Novae Res
Data premiery: 10.03.2022
Liczba stron: 204
ocena: 8/10