Brenda Joyce „Śledztwo panny Cahill” / Ewa

śledztwo panny cahill
Obraz LEEROY Agency z Pixabay

Macie ochotę przenieść się do roku 1902 i poznać opowieść o morderstwach młodych kobiet? Jeżeli tak, to zapraszam do zapoznania się z historią Fran w książce pod tytułem „Śledztwo panny Cahill” autorstwa Brendy Joyce.

            W jednej z dzielnic Nowego Jorku grasuje zbrodniarz, który atakuje samotne Irlandki z dziećmi. Akcja rozpoczyna się, kiedy zostają zaatakowane trzy kobiety, ale tylko dwie uchodzą z tego z życiem. Wśród mieszkańców zaczyna siać się panika i kobiety boją się o życie, tym bardziej, że prasa zaczyna sprawcę nazywać Rzeźnikiem. Sprawą zajmuje się panna Fran Cahill, która jest prywatnym detektywem i rozwiązała już kilka spraw kryminalnych. W śledztwie  współpracuje z komisarzem Braggiem, mężczyzną z którym kiedyś łączyło ją coś więcej. Nie bardzo podoba się to Calderowi, obecnemu narzeczonemu kobiety, który jest jednocześnie przyrodnim bratem policjanta. Główna bohaterka to kobieta z wyższych sfer, ale mocno zaangażowana w pomoc innym, tym bardziej, że w dzielnicy, gdzie grasuje morderca mieszkają jej dobre znajome. Zrobi wszystko, żeby rozwikłać sprawę i zapobiec temu, żeby Rzeźnik nie zaatakował kolejny raz.

Jest to nieskomplikowana i wciągająca historia opowiadająca nie tylko o zbrodni, ale również o różnych aspektach życia. Akcja rozgrywa się w roku 1902 i dodaje to dodatkowych walorów, bo przenosimy się do dawniejszych czasów, a do tego dużym atutem jest to, że śledztwo prowadzi kobieta, co na tamte czasy było dość nietypowe. Zarówno Fran jak i pozostali bohaterowie zostali tak wykreowani przez autorkę, że dają się polubić od samego początku. Wątek kryminalny jest interesujący, a jego zakończenie pomimo błahej fabuły zaskakujące. Poza nim mamy również do czynienia z rozterkami miłosnymi bohaterów oraz ich wzlotami i upadkami. Nie jest to może zbyt ambitna lektura, ale czyta się ją bardzo miło i lekko. Styl autorki jest na tyle przyjemny, a fabuła na tyle ciekawa, że przewraca się stronę za stroną wczuwając się w historię. Doczytałam się, że jest więcej części historii panny Cahill, które przy okazji naprawdę chętnie poznam. A „Śledztwo Panny Cahill” polecam, bo jest to niewymagająca, ale pozytywna lektura z dość zaskakującym zakończeniem.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins.

Ewa

Brenda Joyce „Śledztwo panny Cahill”
Tytuł oryginalny: Deadly Illusions 
Tłumaczenie: Hanna Hessenmuller
Wydawnictwo Harper Collins
Data premiery: 01.08.2022
Liczba stron: 384
ocena: 8/10