Camilla Läckberg, Henrik Fexeus „Mentalista” / Paulina

mentalista
/pixabay/

W centrum Sztokholmu policja znajduje skrzynię ze zwłokami młodej kobiety. Została ona przebita mieczami. Chociaż wyglądało to makabrycznie, to pierwsze co nasuwa się na myśl, to że do złudzenia przypomina jedną z magicznych sztuczek wykonywanych przez iluzjonistów. Aby lepiej zrozumieć tę zbrodnię, inspektor prowadząca śledztwo, Mina Dabiri, prosi o pomoc znanego mentalistę – Vincenta Waldera.  Podczas badania dowodów śledczy wraz z jego pomocą odkrywają, że młoda kobieta nie tylko nie jest pierwszą ofiarą mordercy, ale i najprawdopodobniej  nie ostatnią. Mają zatem niewiele czasu, aby go powstrzymać i zapobiec kolejnym okrutnym zbrodniom.

Uwielbiam szwedzkie kryminały, a najbardziej przyczyniła się do tego właśnie Camilla Läckberg  i jej seria o Fjallbace. Niestety thrillery psychologiczne, które później napisała („Złota klatka” i „Srebrne skrzydła„) trochę mnie rozczarowały. Dlatego, gdy dowiedziałam się o „Mentaliście”, pierwszej części nowej serii kryminalnej napisanej przez Camille Läckberg w duecie z Henrikiem Fexeusem – wielokrotnie nagradzanym mentalistą i specjalistą w dziedzinie psychologii i komunikacji, o którym wcześniej nic nie słyszałam, nie byłam pewna, czy chcę sięgnąć po tę książkę. Jednak sentyment do autorki wygrał i nie żałuję. Książka jest świetna!

Nie będę ukrywać, ale gdy ją dostałam, przeraziła mnie jej grubość (prawie 700str.!). Na szczęście „Mentalista” był tak wciągający, że czytało się go jednym tchem, a strony znikały jedna za drugą.

Poza atrakcyjną i wciągającą fabułą, autorzy stworzyli również bardzo ciekawych i dosyć specyficznych głównych bohaterów, Vincenta cierpiącego na nerwicę natręctw oraz Minę, która panicznie boi się bakterii i zarazków. Oboje wzbudzają przez to zarówno sympatię, jak i współczucie. I chociaż niektóre z ich zachowań wydawały mi się bardzo przerysowane, to jestem w stanie uwierzyć, że tacy ludzie istnieją naprawdę. Poza nimi pojawia się też sporo postaci pobocznych, których twórcy przybliżyli nam dosyć szczegółowo i na co poświęcili sporo stron swojej książki. Gdyby nie fakt, iż wiedziałam, że „Mentalista” to pierwsza część serii, to zapewne irytowałoby mnie i uważałabym za zbędne. W tej sytuacji było jednak jak najbardziej zrozumiałe.

Jak przystało na książkę, której współautorką jest Camilla Läckberg, nie zabrakło również mojego ulubionego przeplatania ze sobą teraźniejszości z przeszłością, które z rozdziału na rozdział nie tylko przybliżały i pozwalały bardziej zrozumieć motywy mordercy, ale budowały też napięcie i rozbudzały ciekawość.

Trzeba przyznać, że autorzy, Camilla Läckberg i Henrik Fexseus, przyłożyli się do swojej książki i zrobili kawał dobrej roboty. A kiedy już wiem, że „Mentalista” to dopiero początek przygód ich bohaterów to z niecierpliwością czekam na kolejne części. Mam nadzieję , że będą równie dobre jak ta.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Paulina

Camilla Läckberg, Henrik Fexeus „Mentalista”

Tytuł oryginalny: BOX
Tłumaczenie: Inga Sawicka

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 23.03.2022
Liczba stron: 680
ocena: 9/10