„Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat” to już szósta część serii napisanej przez Christophera Berry’ego-Dee, słynnego kryminologa śledczego, która jest poświęcona seryjnym mordercom i psychopatom (tu znajdziecie pozostałe recenzje tej serii). Autor po raz kolejny przytacza nam efekty swojej wieloletniej pracy: korespondencji, wywiadów i rozmów przeprowadzonych z seryjnymi mordercami, ich rodziną, śledczymi czy prokuratorami, aby przybliżyć nam sylwetki tych mrocznych postaci.
Tym razem głównymi bohaterami zostali: John Edward Robinson, Melanie Lynn McGuire, Philiph Carl Jablonski, Keith Hunter Jesperson, Viva Leroy Nash oraz Michael Bruce Ross, tak więc jak widać pojawiło się w końcu więcej nowych postaci. Christopher Berry-Dee i tym razem nie był delikatny w opisywaniu przytoczonych historii, i bardzo szczegółowo i dosadnie je przedstawił. Czytając je naprawdę trzeba mieć mocne nerwy, ponieważ niektóre opisy są bardzo brutalne i mrożą krew w żyłach.
Poza nowymi postaciami, kolejną rzeczą, która mnie pozytywnie zaskoczyła to ilość fragmentów listów, które autor wymieniał z mordercami, co sprawiło, że „Głosy zza krat” było najciekawszą częścią całej serii. Jednak muszę przyznać, że choć uwielbiam taką tematykę i wiele już czytałam, czy widziałam w filmach dokumentalnych o poświęconych seryjnym mordercom, to niektóre z tych fragmentów były na tyle brutalne, że musiałam odkładać książkę i robić sobie od niej przerwy. Poza tymi momentami książka była bardzo wciągająca i czytało mi się ją bardzo dobrze.
Oczywiście książka ma też kilka mankamentów, które mi sie nie podobały. Przeszkadzały mi częste dygresje, które się pojawiały i odciągały od głównych wątków, i nie miały z nimi wiele wspólnego, a niektóre fragmenty były napisane tak chaotycznie, że trzeba było się naprawdę skupić, żeby się nie pogubić. No i oczywiście po raz kolejny autor użył tak lubianego przez siebie cytatu, który pojawił się w „Rozmowach z psychopatami” i bardzo mnie tam irytował: „żyją w świecie, gdzie słonie latają, ołowiane kule odbijają się od ziemi jak piłeczki, a władzę sprawują wróżki”. Na szczęście nie wstawiał go tak często, jak w poprzedniej książce.
Pomimo tych niewielkich wad uważam, że „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat” to najciekawsza książka z całej serii i naprawdę warto ją przeczytać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.
Christopher Berry-Dee „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Głosy zza krat”
Tytuł oryginalny: Talking with Serial Killers: Dead Men Talking
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński
Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 28.07.2021
Liczba stron: 264
ocena: 8/10