Kristen Callihan „Ukochany wróg”

ukochany wróg
Obraz Free-Photos z Pixabay

Delilah nie mogła się spodziewać, że jej największy wróg i gnębiciel w liceum, a jednocześnie ówczesny sąsiad – Macon, napisze do niej, myśląc, że pisze do jej siostry Sam. Sam i Macon kiedyś byli parą, Delilah i Macon wiecznie się kłócili. A teraz Delilah, żeby uratować siostrę przed więzieniem i odpracować szkody, które wyrządziła, ma przez rok mieszkać u niego, gotując i pełniąc funkcję asystentki. Czy zrobi przerwę w swojej karierze szefa kuchni, odłoży kulinarną podróż marzeń i będzie gotować dla bogatego aktora, próbując zapomnieć o ich przeszłości?

Zdążyłam już poznać książki Kristen Callihan z serii VIP („Niegrzeczny idol„) i bardzo przyjemnie mi się je czytało, dlatego bez zastanowienia postanowiłam sięgnąć po „Ukochanego wroga”, tym bardziej, że był zapowiadany jako relacja hate-love, a to uwielbiam! I zdecydowanie nie zawiodłam się na tej książce. Podobało mi się to, jak autorka budowała napięcie między bohaterami, jak zmieniała się ich relacja, jak poznawali siebie i swoje emocje. Dzieliła ich bardzo trudna wspólna przeszłość, łączyło silne pożądanie, ale urażona duma długo nie pozwalała im się do tego przyznać.

Ich historia, mimo, że pewnym stopniu przewidywalna, to jedna była ciekawa i niepozbawiona interesujących zwrotów akcji. Obecna narracja prowadzona naprzemiennie przez dwójkę głównych bohaterów, przerywana była wspomnieniami z przeszłości, które ciągle miały wpływ na ich wzajemne relacje. Ale gdy o nich zapominali, temperatura wokół nich robiła się coraz bardziej gorąca.

Oprócz romantyczno-erotycznej obecnej relacji, bohaterów łączyła także przeszłość, w której nawzajem byli dla siebie nieznośni, lecz to Delilah bardziej ucierpiała, przez wiele lat żyjąc w cieniu nieprzyjemnych sytuacji, które ją dotknęły, słów, które padły z ust Macona. Był wtedy jej wrogiem, jednak nie potrafiła wyrzucić z głowy tego, co do niej mówił.

„Ukochany wróg” to romans, który mocno skradł moje serce. Nie potrafiłam się oderwać od tej książki i cieszyłam się, że autorce oprócz gorących scen udało się dodać nieco poważniejsze tematy. Bohaterowie walczyli ze sobą, ze swoimi uczuciami i pożądaniem, nie szczędząc sobie uszczypliwości, czasem dwuznacznych, czasem bolesnych, byli nawzajem swoją słabością, ale za nic by tego nie okazali. Ich niespodziewane spotkanie stało się dla obojga terapią, która pozwoliła im jeszcze raz spojrzeć na przeszłość i wybory, jakich dokonywali.  

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Kristen Callihan „Ukochany wróg”

Tytuł oryginalny: Dear Enemy

Tłumaczenie: Ewa Skórska

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 24.03.2021
Liczba stron: 448
ocena: 8/10