Recenzja Ewy: Tess Gerritsen „Ścigana”

ścigana
Obraz Ben Landers z Pixabay

„Ścigana” Tess Gerritsen to historia dwojga ludzi z zupełnie różnych środowisk, których połączyło pewne niecodzienne spotkanie. Główna bohaterka to Clea, która od dziecka uczyła się złodziejskiego fachu. Postanawia jednak zmienić swoje dotychczasowe życie, zapomnieć o pobycie w więzieniu i zacząć wszystko od nowa. Nieoczekiwanie jednak zostaje wplątana w międzynarodową aferę i ktoś czyha na jej życie.

Jordan to dżentelmen, któremu niczego nie brakuje. Ma za sobą kryształową przeszłość, a przed sobą świetlaną przyszłość. Los nieoczekiwanie postawił ich na swojej drodze i tak zaczyna się cała historia. Ciekawi jak się skończy? Przeczytajcie, bo nie zajmie wam to wiele czasu.

Jest to moje kolejne spotkanie z Tess Gerritsen i po raz kolejny mam ogromny dylemat, jak ocenić jej twórczość. Polubiłam styl autorki, bo jest lekki i przyjemny, a jej książki czyta się błyskawicznie. Przeczytanie tej pozycji zajęło mi jedno popołudnie.  I teraz nasuwa się pytanie czy to zaleta czy wada…

Doszłam jednak do wniosku, że nie można tego oceniać w tych kategoriach. Wiedziałam, o czym będzie książka, jak zaczynałam ją czytać i nie powinnam oczekiwać, że znajdę w niej jakieś głębokie przemyślenia czy fabułę kryminalną z nieoczekiwanymi zwrotami akcji. Chciałam czytać romans z elementem kryminalnym i go dostałam, i nie powinnam się czepiać, ale… Czepiam się tylko dlatego, że po „Osaczonej” oczekiwałam zdecydowanie więcej od autorki. Jakiegoś elementu zaskoczenia, czy wątku trzymającego w napięciu. Po prostu czegoś, czego się nie spodziewałam, a co sprawiłoby, że książka nie byłaby tylko lekkim romansem.

Jak już wcześniej wspomniałam, książkę przeczytałam w ekspresowym tempie i muszę przyznać, że z przyjemnością do samego końca. Moja babcia byłaby zachwycona tą pozycją, bo uwielbiała takie romansidła. Ja gustuję w innego rodzaju pozycjach. Jest to zdecydowanie książka na raz po, którą więcej nie sięgnę, ale przyznaję, że spędziłam z nią miłe popołudnie z kubkiem kawy, gdy za oknem panowała jesienna depresyjna aura. Oderwałam się od wszystkiego i śledziłam przewidywalne losy bohaterów. Czy polecam? Tak, bo wbrew temu co napisałam powyżej pozycja jest warta przeczytania chociażby ze względu na styl autorki.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Harper Collins.

Ewa

Tess Gerritsen „Ścigana”

Tytuł oryginalny: Thief of hearts
Tłumaczenie: Maria Świderska

Wydawnictwo Harper Collins
Data premiery: 09.11.2020
Liczba stron: 240
ocena: 7/10 (bardzo dobra)