Duża dawka humoru ze zbrodnią w tle, to kryminał Richarda Osmana „Morderców tropimy w czwartki”. Akcja książki rozgrywa się w Coopers Chese, czyli ekskluzywnym osiedlu dla seniorów. Panujące tam warunki są znakomite. Mieszkańcy mają zapewnioną tam nie tylko opiekę, ale również dostęp do różnego rodzaju udogodnień i rozrywek. Poznajemy czwórkę sędziwych staruszków, którzy pomimo swojego wieku są bardzo sprawni zarówno fizycznie, jak i umysłowo. Wszystkich fascynują zagadki i zbrodnie, dlatego tworzą Czwartkowy Klub Zbrodni, który zajmuje się rozwiązywaniem niewyjaśnionych spraw. Klubowiczów łączy nie tylko miłość do zagadek kryminalnych, ale również posiadanie odpowiednich predyspozycje do rozwikłania różnego rodzaju zbrodni. I tak poznajemy naszych głównych bohaterów: Rona – aktywistę i działacza politycznego, Joyce – emerytowaną pielęgniarkę, Ibrahima – psychologa i Elżbietę o tajemniczej przeszłości, za to z rozległymi kontaktami.
Sielskie życie na osiedlu zaburza prawdziwa zbrodnia, ku radości członków klubu. Zostaje zamordowany deweloper, więc staruszkowie nie tracą czasu i biorą się za rozwiązywanie sprawy, aby ująć mordercę. Czerpią z tego przyjemność i to nie tylko dlatego, że mogą pomóc w ujęciu sprawcy. Jest to dla nich oderwanie od codziennego życia, przynosi im to wiele satysfakcji i radości, która powiększa się, gdy zostaje zamordowana kolejna osoba. Śledztwo prowadzi doświadczony nadkomisarz i młoda posterunkowa, którzy chętnie korzystają z pomocy staruszków. Nic więcej nie dodam, bo nie chcę za wiele zdradzić tym, którzy sięgną po tą rewelacyjną pozycję.
Przyznam szczerze, że nie pamiętam, kiedy czytałam książkę z uśmiechem na ustach. Nie mogłam się od niej oderwać nie tylko ze względu na krótkie rozdziały. Akcja zwarta i szybka, dzięki czemu książkę czyta się błyskawicznie. Rewelacyjny sposób przedstawienia głównych bohaterów, z odrobiną ironii i z uwypukleniem ich wad i zalet. Autor ma niepowtarzalny styl, który mi bardzo przypasował. Niby podrzuca nam dowody mające doprowadzić nas do rozwiązania sprawy, a potem nagle myli tropy. Wprowadza wielu podejrzanych, którzy dodatkowo uatrakcyjniają fabułę. A na koniec zaskakujący finał śledztwa.
Zdecydowanie polecam, bo z uśmiechem będziecie rozwiązywać śledztwo wraz z członkami czwartkowego klubu zbrodni.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.
Ewa
Richard Osman „Morderców tropimy w czwartki”
Tytuł oryginalny: The Thursday Murder Club
Tłumaczenie: Anna Rajca-Salata
Wydawnictwo Muza
Data premiery: 14.10.2020
Liczba stron: 448
ocena: 8,5/10