KotBorysCzyta: Krzysztof Domaradzki „Sprzedawca”

sprzedawca
Obraz Free-Photos z Pixabay

Kacper Berger nie skończył jeszcze czterdziestu lat, a już niejeden mógłby mu pozazdrościć pieniędzy, sukcesu i pozycji w biznesie, jaką sobie wypracował. Jako sprzedawca potrafi sprzedać każdy produkt i wiele czołowych firm biznesowych jest w stanie zapłacić naprawdę wiele, aby zagrał w ich drużynie. Ale poza dużą inteligencją i ambicją Kacper Berger ma też trochę wad… Jest bezwzględny w dążeniu do wyznaczonych sobie celów, a pieniądze, które pozwalają mu na wystawne życie, robią z niego zadufanego w sobie narcyza i dają złudne poczucie wyższości i nietykalności. I nie byłoby to aż tak złe, gdyby ograniczył się tylko do nieczystych manipulacji w pracy, narkotyków i przygodnego seksu w weekendy… Niestety Kacper posunął się dalej i postanowił wcielić w życie swoje chore i brutalne fantazje erotyczne… Ale kiedy na policję trafia kolejne zgłoszenie o zaginionej kobiecie, pewien młody policjant zauważa podobieństwo do wcześniejszych przypadków i zaczyna drążyć temat. Być może, gdyby Kacper Berger nie uważał się za człowieka nieomylnego i był bardziej ostrożny, komisarz Maria Falk nigdy nie wpadłaby na jego trop.

Po przeczytaniu opisu na okładce, wiedziałam że „Sprzedawca” to lektura, którą chcę przeczytać. I na szczęście się nie pomyliłam. Krzysztof Domaradzki przedstawia nam w swojej książce całą fabułę z perspektywy głównego bohatera. To Kacper Berger jest narratorem i opowiada nie tylko swoją historię, ale i przedstawia nam również jak to wszystko wyglądało z punktu widzenia pani komisarz Marii Falk. Trzeba przyznać, że książka jest napisana lekko, pomimo dosyć ostrego i wulgarnego języka, który nie każdemu może przypaść do gustu, chociaż ja nie miałam z tym problemu. Poza wątkiem kryminalnym, „Sprzedawca” pokazuje nam również świat warszawskiej śmietanki biznesowej i to jak żyją ludzie z listy najbogatszych. Możemy zobaczyć cały wachlarz postaci różnego rodzaju przedsiębiorców, menagerów i liderów biznesowych, oraz pobieżnie poznać świat korporacji i wyścigu szczurów, jaki się w nim odbywa.

Co do bohaterów książki, muszę przyznać, że postać komisarz Marii Falk nie była zbyt oryginalna… Jak to zwykle bywa w kryminałach, policjantka z trudną przeszłością i na zakręcie życiowym, która nie potrzebuje niczyjej pomocy, a gdyby nie to, że jest kobietą na pewno odniosłaby większy sukces w pracy. Za to osoba Kacpra Bergera była już dużo lepiej dopracowana. Jego postać od samego początku wzbudzała we mnie skrajne emocje. Wraz z rozwijaniem się fabuły moja niechęć do niego wzrastała i tylko czekałam na moment, w którym powinie mu się noga i dostanie za swoje…

Chociaż od początku wiemy kto  jest mordercą, książka wciąga i ciężko się od niej oderwać. Lekkość z jaką Krzysztof Domaradzki ją napisał sprawia, że strony znikają jedna za drugą i pomimo tego, że ma prawie 600 stron, nie wiadomo kiedy docieramy do końca.  Chociaż zakończenie mogłoby być lepiej dopracowane, to uważam, że jest to książka którą warto przeczytać.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

KotBorysCzyta

Krzysztof Domaradzki „Sprzedawca”

 

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 15.07.2020
Liczba stron: 576
ocena: 8/10