Kristen Callihan „Niegrzeczny idol”

niegrzeczny idol
Obraz Free-Photos z Pixabay

Libby wiedzie spokojnie, samotne życie – niektórzy nazwaliby to ukrywaniem się przed światem. Killian wparował do jej życia z impetem. Początkowo nie wiedziała, z kim ma do czynienia, był dla niej nowym sąsiadem – przystojnym, zabawnym i seksownym. Spędzanie z nim czasu wydawało się jej naturalne, jak oddychanie. Aż upomniał się o niego jego świat- Killian był muzykiem popularnego zespołu, który właśnie miał rozpocząć trasę koncertową. Czy to oznacza koniec ich obiecującej znajomości? Killian ma wobec dziewczyny jednak zupełnie inne plany.

Libby była jego ukrytym skarbem, który przypadkowo odkrył w pozornie zwykłej dziewczynie z sąsiedztwa. Może byłby szczęśliwszy, gdyby mógł zachować ten skarb tylko dla siebie. Ale chciał dać Libby szansę na pokazanie talentu szerszej publiczności.

Tłem tej historii jest muzyka. Bohaterowie często operowali tytułami piosenek, zwłaszcza starszych, miały one dla nich głębokie znaczenie. Dlatego chętnie sprawdzałam te, których jeszcze nie kojarzyłam. Autorce obrazowo udało się odtworzyć emocje odczuwane podczas koncertów, zarówno poprzez występujących, jak publiczność.

Nie mogło tu zabraknąć gorących scen między parą głównych bohaterów, napięcia stopniowo rodzącego się między nimi. Ale Killian nie urzekał tylko swoim seksownym głosem i ciałem. Libby dostała szansę poznania go całego, nie tylko wizerunku kreowanego dla publiczności. Podobało mi się to, jak w nią wierzył, jak chciał otworzyć przed nią swój świat. Nie uniknął przy tym błędów, zresztą oboje ich nie uniknęli. Teraz muszą zdecydować, co w ich życiu jest najważniejsze, miłość czy muzyka. A może uda im się to wszystko połączyć w szczęśliwe rozwiązanie?

Autorka przy okazji pokazała fragment bezwzględnego dla początkujących świata show biznesu, w którym po podpisaniu umowy ludzie przestawali się liczyć jako jednostka, stawali się trybikiem maszyny, która musiała generować ogromne zyski i nie mogła sobie pozwolić na zniszczenie wizerunku.

„Niegrzeczny idol” to jedna z tych powieści, po które lubię sięgać po nieco poważniejszych lekturach. To przyjemna historia, którą szybko się czyta. Bohaterowie od razu przypadki mi do gustu i byłam ciekawa w jaki sposób będzie się rozwijać ich relacja. I chociaż Kristen Callihan nie udało się całkiem uciec od schematyczności tego gatunku, to ze względu na muzyczne tło historii, czytałam z zainteresowaniem.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Kristen Callihan „Niegrzeczny idol”

Tytuł oryginalny: Idol

Tłumaczenie: Ewa Ziembińska

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 17.06.2020
Liczba stron: 384
ocena: 7/10