„Cicha noc” to antologia angielskich opowiadań kryminalnych z początku ubiegłego wieku, których akcja w jakiś sposób zahaczała o Boże Narodzenie. Z plejady 15 autorów, którzy się tu pojawili znałam tylko A.C Doyle’a, autora Sherlocka Holmesa (a czytając opowiadanie z jego udziałem, przed oczami miałam Benedicta Cumberbatcha, co znacznie umiliło mi lekturę, nawiasem mówiąc). Przed każdym opowiadania znalazła się krótka notka o autorze i jego najbardziej znanych utworach. Niektórzy z nich nigdy nie byli wydawani w Polsce, a część opowiadań była jedynie publikowana w czasopismach. Często okazywało się, że publikowali je pod pseudonimami, nie chcąc sobie psuć opowiadaniami kryminalnymi renomy autora poważnej literatury. Ten gatunek był często wtedy uważany za gorszą, mniej szanowaną kategorię, która miała dostarczać tylko rozrywki, nie wnosząc nic innego do życia czytelnika.
Skąd w gęsi znalazł się zaginiony słynny naszyjnik? Jak oszukać policję i grupę znajomych odgrywając sztukę? Kto używa najsłynniejszej kryminalnej trucizny? Jak przechytrzyć oszusta? „Cicha noc” to w większości klasyczne kryminały, z detektywem lub amatorem zagadek, który bystrością umysłu odkrywał przed swoimi współtowarzyszami kulisy działań sprawcy, a wszystko odbywało się w spokojnej i kulturalnej atmosferze. Czasem opisywane historie były zabawne. Inne wnosiły więcej napięcia, można było poczuć niepokój bohaterów.
Większość z zebranych utworów okazała się przyjemnymi zagadkami, opisanymi bez zbędnej brutalności, a wśród postaci królowała kurtuazja i wzajemna uprzejmość. Akcja często działa się w dworkach, których gospodarze chętnie gościli spore grupki osób, które potem stawały się sprawcą lub świadkiem kluczowych wydarzeń. Tłem była śnieżna zima, co nadawało wydarzeniom tajemniczości. W opowiadaniach nie zawsze głównym wątkiem było morderstwo, czasem zdarzała się zuchwała kradzież. Główni bohaterowie zwykle siłą umysłu, za pomocą logicznego myślenia dochodzili do prawdy, często odgadując w ten sposób nie tylko personalia sprawców, ale także ich motyw działania.
Kiedyś nie lubiłam sięgać po opowiadania, jednak coraz częściej przekonuję się do tej krótkiej formy. Nie miałam szans przywiązać się do opisywanych postaci, dlatego nie było mi żal ich porzucać po kilkunastu czy kilkudziesięciu stronach. Wśród tych opowiadań bardziej podobały mi się te pisane przez kobiety, które umiejętnie wiązały zbrodnie z gwałtownymi emocjami. „Cicha noc” to propozycja nie tylko na Święta dla miłośników klasycznych klimatycznych kryminałów.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.
„Cicha noc. Świąteczne opowiadania kryminalne”
Tytuł oryginalny: Silent Nights: Christmas Mysteries
Tłumaczenie: Tomasz Bieroń, Jerzy Łoziński
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 15.10.2019
Liczba stron: 324
ocena: 7/10