Recenzja Ewy: Max Porter „Lanny”

lanny
Obraz Free-Photos z Pixabay

. „Lanny” to historia, której akcja toczy się w niewielkiej wiosce w okolicach Londynu. Tytułowy Lanny to chłopiec, który żyje szczęśliwy u boku swoich rodziców: matki, autorki brutalnych kryminałów i skupionego na własnej karierze ojca. Pewnego dnia matka zaprowadza chłopca na lekcję rysunku do trochę zdziwaczałego artysty. Lanny poznaje nie tylko piękno świata, ale również zaczyna tworzyć. Niestety pewnego dnia znika.
Jednocześnie poznajemy mistyczną postać Praszczura Łuskiewnika. Podsłuchuje on szepty mieszkańców miasteczka i niby nie ingeruje w ich życie, ale czy aby na pewno?

Jest to historia, którą ciężko opisać prostymi słowami. Autor przeplata wiele wątków, które dają dużo do myślenia. Samo wprowadzenie postaci Łuskiewnika powoduje, że książka nabiera baśniowego charakteru, a jednocześnie widzimy rzeczywistość otaczającego nas świata. Zetkniecie tych dwóch światów sprawia, że człowiek zaczyna zastanawiać się nad swoim życiem. Tytułowym Lannym może być każdy z nas. W końcu rodzimy się jako niewinne i wrażliwe istoty, a to otaczający nas świat sprawia, że uświadamiamy sobie ogrom jego zepsucia.

Książka liczy sobie tylko 220 stron, ale przeczytanie jej zajęło mi trochę czasu. Spowodowane to było nie samą treścią, ale raczej formą jaką posłużył się autor. Wprowadził on do tekstu fragmenty szeptów mieszkańców, których podsłuchuje Łuskiewnik. Przedstawione są one urywkami, różnymi stylami, są czasami pogrubione, a czasami rozmyte. Mieszkańcy miasteczka szepczą o sprawach dnia codziennego, ale nie brakuje tam również brutalności i wulgaryzmów.

Na początku nie rozumiałam, po co autor wprowadził te opisy. A jednak miało to swój cel, który uatrakcyjnił fabułę książki. Z jednej strony widzimy tytułowego bohatera na tle pięknego świata, a z drugiej strony spotykamy się z brutalnością dnia powszedniego. Max Porter jest się dobrym obserwatorem ludzkiej natury i otaczającego go świata. Zebrał to wszystko, dodał postać Praszczura Łuskiewnika i tak powstała książka „Lanny”. 

Książka opowiada nie tylko o zepsuciu współczesnego świata, to również historia o relacjach międzyludzkich oraz o różnego rodzaju stereotypach. Jest to piękna historia opisująca otaczającą nas rzeczywistość. Z drugiej strony odkrywamy ludzki egoizm i brutalność dzisiejszego świata. Książka nie należy do łatwych i przyjemnych, ale daje dużo do myślenia. autor wykazuje się interesującym doborem słów, można kolokwialnie powiedzieć, że bawi się słowem. Ogólnie warta polecenia, ale nie każdemu przypadnie do gustu jej forma. Ciężko ocenić mi tę książkę, bo to nie jest moja ulubiona tematyka, ale z a całą szarością muszę wyznać, że na pewno jeszcze do niej wrócę.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Ewa

Max Porter „Lanny”

Tytuł oryginalny: Lanny
Tłumaczenie: Jerzy Łoziński

Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 09.17.2019
Liczba stron: 220
ocena: 8/10