Cecelia Ahern „PS Kocham Cię na zawsze”

PS kocham cię na zawsze
Obraz Free-Photos z Pixabay

. „PS Kocham Cię” było pierwszą książką Cecelii Ahern, którą przeczytałam i na razie pozostaje najlepszą, choć prawdę mówiąc, wszystkie jej książki mi się podobały. Ostatnio duże wrażenie zrobił na mnie zbiór opowiadań „Głos”. „PS Kocham Cię na zawsze” to napisana po piętnastu latach  kontynuacja historii Holly.

Od śmierci Gerry’ego minęło ponad 7 lat. Dzięki jego listom Holly wróciła do świata żywych, zrozumiała, że nie może zmarnować swojego życia na żałobę i że jeszcze wiele przed nią. Teraz ma Gabriela, z którym spotyka się ponad dwa lata, przed nią decyzja o wspólnym zamieszkaniu. Ale wszystko zmienia podcast, w którym zgodziła się wystąpić i opowiedzieć o listach od Gerry’ego. Te listy stały się motywem działania kilku umierających osób, które chciały w ten sposób ukoić ból swoich bliskich po swojej śmierci. Potrzebowali jednak Holly, by ich nakierowała i bazując na swoich doświadczeniach pomogła je napisać tak, by niosły pocieszenie i dawały nadzieję. Czy ta podróż do wspomnień z przeszłości z Gerrym będzie dobra dla jej przyszłości?

Chociaż uwielbiałam „PS Kocham Cię”, nigdy nie podejrzewałam, że powstanie jej kontynuacja. Historia wydawała mi się kompletna i zamknięta. Dlatego byłam ciekawa „PS Kocham Cię na zawsze”, ale z drugiej strony bałam się, że autorka może zniekształcić wspaniałe wrażenie, które pozostawiła jej pierwsza książka. I rzeczywiście tak było. Powrót do tych listów, czytanie ich na nowo, pozwoliło Holly na nowo spojrzeć na to, co zrobił na niej Gerry. I od bezgranicznego zachwytu nad jego pomysłem przeszła do momentów refleksji nad tym, co rzeczywiście chciał osiągnąć.

Upływ czasu zrobił swoje. Holly nie była już tą samą osobą co kiedyś. Ale zmieniła się również Cecelia Ahern. Mam wrażenie, że dojrzała. Przedtem jej opowieści były pełne nadziei i magii, teraz dostrzegam w nich więcej życiowej mądrości, choć odrobina tej magii pozostała. Zmienili się też jej czytelnicy, czas który upłynął od momentu, kiedy przeczytałam jej pierwsze powieści, wiele zmienił w moim życiu. Holly z jednej strony bała się tych powrotów do przeszłości, z drugiej strony wspomnienia sprzed choroby Gerry’ego przypominały jej szczęśliwe momenty.

Myśląc o „PS Kocham Cię na zawsze” i pisząc tę recenzję nie potrafię uciec od porównań do pierwszej części. Myślę, że zdecydowanie powinniście ją przeczytać, zanim sięgniecie po najnowszą książkę Cecelii Ahern, chociaż najważniejsze fakty zostały ponownie przytoczone. Bo warto poznać obie powieści. Historia Holly znów wyzwala silne emocje, miejscami nie mogłam powstrzymać łez, bo autorka dobrze wiedziała, jak zagrać czytelnikowi na uczuciach i poruszyć najczulsze struny w sercu. A całość czyta się przyjemnie, bo Cecelia Ahern potrafi delikatnie pisać na naprawdę trudne tematy. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Akurat.

Cecelia Ahern „PS Kocham Cię na zawsze”

Tytuł oryginału: Postscript
Tłumaczenie: Anna Krochmal, Robert Kędzierski

Wydawnictwo Akurat
Data premiery: 16.10.2019
Liczba stron: 448
ocena: 8/10