Gdy w małżeństwie pojawia się ta druga, wina z powodu rozwodu automatycznie spada na osobę, która zdradziła, bez zastanawiania się, co wcześniej działo się w tym związku. Vanessa nie potrafiła patrzeć z obojętnością, jak jej ukochany Richard planuje ślub z inną, podczas gdy ona jeszcze nie potrafiła się pozbierać. Kogo nienawidziła bardziej, jego, czy tej kobiety? Richarda wciąż jeszcze kochała…
Nellie szykowała się do ślubu i przyszłego życia z mężczyzną z bajki. I nic, nawet jego była żona, nie odwiedzie jej od tego planu. Mimo, że tamta kobieta wydaje się być dość zdesperowana, zwłaszcza odkąd dowiedziała się o zaręczynach. Czy Nellie zdaje sobie sprawę z tego, co jej zagraża?
Zaczynałam lekturę „Żony między nami” z dość sprecyzowanymi poglądami na temat tego, której z kobiet będę kibicować. Pierwsze rozdziały naprzemiennej narracji upewniły mnie w tym przekonaniu, ale dość szybko okazało się, że mogę być w błędzie. Na początku łatwo było szafować ocenami: ta zła, ta dobra. Ale każda kolejna strona rzucała nowe światło na życie obu kobiet i zmuszała do zastanowienia. Już nie byłam pewna, której relacji mogę w pełni zaufać, a która w jakiś sposób zniekształcała obraz. Zdawało się, że obie kobiety, oprócz miłości do tego samego mężczyzny, łączy coś więcej. Każda z nich skrywała jakiś sekret, którego odkrycie mogło stać się podstawą do zrewidowania ich oceny. Ale autorki zadbały, by nie udało się to zbyt szybko, pobudzając tylko zainteresowanie i nie zdradzając wielu szczegółów. Zastanawiałam się, która z bohaterek odwróci bieg tej historii? A może to Richard był zbyt idealny, by mógł być prawdziwy?
O ile pierwszą część książki mogłabym uznać jako poprawną i czytałam ją, mając nadzieję na coś więcej, tak od pewnego momentu moje odczucia zupełnie się zmieniły. Zgodnie z oczekiwaniami, autorki podzieliły się informacją, która sprawiła, że nagle wszystkie wydarzenia nabrały nowego znaczenia, a ja czytałam z ogromną przyjemnością, ale i niecierpliwością, chcąc jak najszybciej poznać prawdziwą historię bohaterek. Na szczęście autorkom udało się utrzymać poziom już do końca powieści, co jakiś czas dodając do historii kolejny szczegół, który burzył moją koncepcję. I zostawiając smakowity kąsek na sam koniec książki.
Wbrew pozorom, „Żona między nami” jest nie tylko opowieścią o miłości, zazdrości i zdradzie, o tym jak walczyć z uczuciami i jak sobie poradzić, gdy nagle całe życie się rozpadło. To pełny napięcia i kłamstw thriller psychologiczny, historia o odkrywaniu tajemnic i stwarzaniu pozorów, której towarzyszy coraz bardziej wyraźna atmosfera przerażenia. Niewiarygodna bohaterka powoduje dezorientację czytelnika. Greer Hendricks i Sarah Pekkanen sprytnie wyprowadziły mnie w pole świetną intrygą i zwrotami akcji, sprawiając, że nagle zupełnie zmieniałam ocenę tej książki. Teraz ze spokojnym sumieniem mogę ją polecać, ta książka wielokrotnie Cię zaskoczy!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Zysk i S-ka
Greer Hendricks, Sarah Pekkanen „Żona między nami”
„The Wife Between Us” – tłumaczenie: Marta Faber
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 21.05.2018
Liczba stron: 434
ocena: 8/10 (rewelacyjna)