Przedpremierowo! Paulina Świst „Komisarz”

komisarzNie skłamię, przyznając się, że na tę książkę czekałam z niecierpliwością ponad pięć miesięcy! Paulina Świst, tajemnicza autorka pisząca pod pseudonimem, przebojem wdarła się  na czytelnicze listy przebojów z powieścią „Prokurator”. Jak wiele czytelniczek, pokochałam tę książkę, dlatego bardzo się cieszę, że mogłam przedpremierowo przeczytać jej kontynuację. Poznajcie „Komisarza”!

Radosław jest wymarzonym mężczyzną, ideałem Zuzanny Kadziewicz, wychowywanej pod kloszem córki bogatego biznesmena. Tylko Radek Wyrwa, komisarz gliwickiej policji, ma już dość bycia jej Radosławem i gdy tylko jej ojciec zostaje zatrzymany przez prokuraturę, z chęcią zrzuca z siebie znienawidzoną maskę. Zagubionej Zuzannie wcale nie podoba się jego nowe oblicze, ale oboje nie mają wyboru – w ciągu kilku najbliższych dni są skazani na swoje towarzystwo. Radek ma chronić dziewczynę, podczas gdy Zimny przygotowuje pole do zgarnięcia mafii zajmującej się handlem żywym towarem.

Początkowo zasmuciłam się, że to nie Kinga i Łukasz, a Radek i Zuzanna będą moimi przewodnikami po wydarzeniach tej powieści, na szczęście autorka wplotła wiele wątków z udziałem pary znanej z „Prokuratora”, a nowi bohaterowie okazali się równie interesujący. Po krótkim wstępie, kiedy żyli idealnym życiem Zuzanny, szybko przeszli na styl życia Radka. Powściągliwa i zimna do tej pory kobieta pokazała wreszcie, że drzemią w niej ogromne i umiejętnie przedtem tłumione emocje. A Radek wykorzystywał te pęknięcia w jej skorupie, by coraz mocniej ją prowokować. Autorka stawiała swoich bohaterów w ekstremalnych sytuacjach, pozwalając by działali pod wpływem silnych emocji, by musieli odpuścić sobie wszystkie gierki i działać zgodnie z tym, co każe im instynkt.

Radosław bez większego entuzjazmu chodził z Zuzanną do łóżka. Za to seks Zuzy i Radka, pożądanie pobudzane jej złością i jego pewnością siebie, zawsze kończyło się fajerwerkami. A Paulina Świst opisywała to wprost, bez żadnych zdrobnień i eufemizmów, pobudzając wyobraźnię czytelnika. I chociaż wątek romantyczno-erotyczny zawsze jest w jakiś sposób przewidywalny, przy tych bohaterach nie sposób się nudzić. Zuzanna nie od razu zdobyła moją sympatię, zbyt często porównywałam ją z pyskatą Kingą Błońską, ale okazało się, że i ona potrafi pokazać charakterek, gdy się ją odpowiednio sprowokuje lub zezłości. A Radek? Cóż, dla takich facetów czyta się takie książki.

Oprócz seksu, gorącą atmosferę zapewniał wątek sensacyjny. W tej książce tyle się działo! Radek i  Zimny trafili na wyrachowanych i bezwzględnych przestępców, gotowych na wszystko, by zapewnić ochronę swoim nielegalnym interesom. Główni bohaterowie często znajdowali się w niebezpieczeństwie, a ja byłam zaskakiwana kolejnymi zwrotami akcji i sensacyjnymi scenami. Schemat „Komisarza” i „Prokuratora” jest podobny, ale w tym przypadku mnie to cieszy. Po raz kolejny okazało się, że prawie każdego można przekupić lub zastraszyć.

Jako czytelniczka zostałam zostałam zaspokojona przez „Komisarza”. Moja wewnętrzna bogini (że tak sięgnę do klasyki gatunku) zachwyciła się gorącym romansem Zuzy i Radka. Dusza romantyczki cieszyła się, że z pewnych rozwiązań (bez spoilerów!).  A miłośniczka silnych przeżyć dostała pasjonujący i lekki kryminał. Czego chcieć więcej? Chyba tylko kolejnej części!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Akurat.

Paulina Świst „Komisarz”


Wydawnictwo Akurat
Data premiery: 22.11.2017
Liczba stron: 320
ocena: 8/10 (rewelacyjna)