Remigiusz Mróz „Wotum nieufności”

wotum nieufnościNie lubię polityki i staram się nią nie interesować – w miarę możliwości – choć wiem, jak duży (zwłaszcza ostatnio) ma wpływ na moje życie. Można by więc pomyśleć, że thriller polityczny to nie gatunek dla mnie. Przeczytałam do tej pory dwie książki Remigiusza Mroza i wiedziałam, że jeśli chodzi o wątki kryminalno-sensacyjne, nie będę zawiedziona. Tylko co z tymi politykami?

Ten dzień na długo pozostanie w pamięci marszałek Darii Seydy. W przeciwieństwie do nocy, po której nic nie pamiętała, co z przerażeniem stwierdziła, budząc się rano w obcym hotelowym pokoju. Ale wydarzenia, które rozegrały się później w jej życiu politycznym, miały o wiele większą wagę.

Patryk Hauer był młodym, pewnym siebie politykiem, który cierpliwie budował swoje poparcie. Teraz miał wykazać się jako szef komisji badającej śmierć pewnego mężczyzny na Słowacji. Jaki związek z polityką miał zamordowany? I dlaczego śledztwo w sprawie jego śmierci zostało nagle umorzone?

Wizja świata polityki w Polsce przedstawiona przez autora nie odbiegała zbytnio od mojej, śmiało wskazał najgorsze wady ludzi, którzy chcą nami rządzić. Wiedziałam, że dla zdobycia władzy są gotowi na wszystko. Tylko moja definicja wszystkiego nie obejmowała tego, co przewidział dla czytelnika Remigiusz Mróz, odsłaniając pozbawione skrupułów oblicza członków różnych frakcji politycznych.

Główni bohaterowie, Daria Seyda i Patryk Hauer to przedstawiciele przeciwnych partii. W powieści zostało pokazane, jak wygląda ich życie związane z polityką, a właściwie to, że polityka jest całym ich życiem, dla którego są w stanie wiele poświęcić. Decydujące może okazać się, kto poświęci więcej, tym bardziej, że ostatnie wydarzenia na scenie politycznej sprawiły, że stanęli naprzeciwko siebie jako najwięksi rywale, gotowi na każdy ruch, byle osiągnąć swój cel. Jednocześnie zdawali sobie sprawę, że jedno potknięcie mogło oznaczać utratę zaufania społeczeństwa. Daria miała więcej do stracenia, brak wiedzy na temat tamtej nocy nie był dobrym znakiem. Patryk, choć też miał swój sekret, czuł, jakby miał wszystkie asy w rękawie i powoli je wyciągał, by pogrążyć przeciwników.

Remigiusz Mróz stworzył tak realistyczną atmosferę panującą w sferze politycznej, że gdy odrywałam się od książki, traciłam rachubę i nie wiedziałam, o której kłótni przed chwilą przeczytałam, a o której usłyszałam w programie informacyjnym. Poznając coraz to nowe postacie wkraczające do fabuły powieści, doszukiwałam się podobieństw do znanych działaczy, bo choć autor polską scenę polityczną zdefiniował na nowo, tworząc całkiem nowe partie, fundamenty działania władzy ustawodawczej pozostały te same. Pamiętając o tym, że książka została wydana w styczniu, zostałam totalnie zaskoczona jedną z ważnych scen tej powieści. Podziwiam wyobraźnię autora, ale mam nadzieję, że to był jeden taki przypadek jasnowidztwa (albo raczej czarnowidztwa), takie sensacje zdecydowanie wolę w wydaniu fikcyjnym!

Świat polityki to silna żądza władzy i równie silne emocje towarzyszące jej zdobywaniu. To nieustanna walka o poparcie, której moderatorem w głównej mierze są media. Dobry polityk nie tylko powinien mieć wizję do zrealizowania, ale też sposób, bo ją w atrakcyjny sposób przedstawić, budując pozytywne relacje ze społeczeństwem.

Autor nie pozwolił zapomnieć, że „Wotum nieufności” to świetnie napisany thriller, który właściwie sam się czyta, mimo sporej objętości i nawet gdy obedrzemy go z warstwy społecznej, pozostanie interesująca treść. Układy i układziki przerażające bezwzględnością. Staranie wyreżyserowana seria pozornie przypadkowych wydarzeń. Zabójstwo, które nigdy nie powinno zostać wyjaśnione i zabójstwo, do którego nigdy nie powinno dojść. I dobro państwa, które jest gdzieś daleko w hierarchii wartości ludzi władzy… Dodajmy do tego porażające zakończenie i już wiesz, że najnowsza książka Remigiusza Mroza zrobiła na mnie ogromne wrażenie!

Remigiusz Mróz „Wotum nieufności
Wydawnictwo: Filia
Data premiery: 11.01.2017
Liczba stron: 621
ocena: 8/10 (rewelacyjna)

Ostatnie recenzje: