Karin Slaughter – Niewidzialny

Karin SlauhgterUwielbiam czytać książki seriami, dogłębnie poznawać głównych bohaterów, patrzeć, jak zmieniają się z upływem czasu. Karin Slaughter szybko zdobyła moją sympatię, nie tylko za to, jak pisze, ale również za stworzenie emocjonującej serii książek i bohaterów, z którymi łatwo się zżyć. „Niewidzialny” to już trzynasta książka serii (właściwą kolejność czytania serii znajdziecie w moim poście sprzed dwóch lat), porusza wiele faktów z przeszłości bohaterów (uwaga na mnóstwo spoilerów! Kto czytał „Przywilej skóry” będzie wiedział, o czym mówię, jedno z bardziej druzgoczących zakończeń), dlatego, jeśli zaczęliście już czytać książki Karin Slaughter, to czytajcie cierpliwie po kolei (chyba, że była to tylko powieść „Moje śliczne”, która nie wchodzi w skład serii). Jeśli jednak będzie to dla Was pierwsze spotkanie z twórczością autorki, powinniście się odnaleźć w fabule, główny wątek kryminalny toczy się w ramach jednej powieści, a zdarzenia z przeszłości potrzebne do zrozumienia bohaterów są przypominane –  sama niestety nie czytałam poprzedniej części („Zbrodniarz”) i nie przeszkadzało mi to w lekturze „Niewidzialnego”.

Koszmar z życia Sary Linton powraca! Znów zagrożone jest życie mężczyzny, który wiele dla niej znaczy, a we wszystko ponownie zamieszana jest Lena Adams, krnąbrna policjantka. Nieustraszona Lena słynie z tego, że uwielbia ryzyko, nie zważając na konsekwencje, które może ściągnąć na osoby, z którymi jest związana. Pocieszeniem dla Sary jest fakt, że Will Trent jest daleko od tej sprawy, realizując swoją tajną misję. Nie zdawała sobie sprawy, jak niebezpieczna może być sytuacja, w którą wpakował się z pełną świadomością. Kim jest tytułowy „Niewidzialny”?

Po tym entuzjastycznym wstępie, pewnie domyśliliście się już, że Karin Slaughter to jedna z moich ulubionych autorek, dlatego w mojej recenzji nie znajdziecie wiele krytyki, za to mnóstwo zachwytów. Zacznę od dobrego pomysłu na fabułę, nawet bez znajomości poprzednich części, szybko odkryjecie, że obecne zdarzenia to bolesne déjà vu dla Sary, dlatego nie dziwi jej oburzenie, rozpacz i troska o Willa. Choć książki Karin Slaughter są brutalne, to jednak autorka daje bohaterom prawo do przeżywania również pozytywnych emocji, pisząc sceny pełne ciepła i miłości. Ale spokojnie, to tylko wstawki, które czynią z bohaterów bardziej realne postacie, nie psując przy tym spójnej całości. W powieści poruszono temat narkotyków, organizacji przestępczych, ludzi gotowych na wszystko dla łatwego zarobku. Zadaniem Willa była próba zdobycia informacji o ich strukturach, co mogło okazać się śmiertelnie niebezpieczne w razie komplikacji. Autorka już nie raz potwierdziła, że kieruje losem bohaterów, jak tylko jej się podoba, dlatego przeżywałam wiele pełnych napięcia chwil, martwiąc się o życie Willa. Kreowana przez nią rzeczywistość odkrywała przed czytelnikiem swoje mroczne strony, jednak tym razem nastrój książki nie był tak przerażający, jak na przykład w „Zaślepieniu”. Domeną Slaughter są mocne, szczegółowe opisy ofiar zbrodni i samych zbrodni, tym razem również ich nie zabrakło. Policyjne śledztwo przeplatało się z misją Willa, kolejne rozdziały opisywały aktualną sytuację, by następnie cofnąć się w czasie o kilka dni, pozwalając mi na poznanie innych aspektów historii i snucie własnych teorii. Mimo tego, wiele pytań pozostało bez odpowiedzi aż do zakończenia, gdy wszystkie elementy układanki wskoczyły na swoje miejsce.

„Niewidzialny” to powieść, dla której warto zarwać noc! Łączy kilka gatunków: są elementy thrillera, kryminalne śledztwo i sensacyjne szybkie akcje. Historia wciąga od samego początku, Karin Slaughter nie pozostawia czytelnikowi wiele czasu na decyzję, czy chce dalej czytać książkę – na kilkunastu pierwszych stronach dzieje się tak wiele, że nikt nie byłby w stanie zrezygnować. Przypomniałam sobie, co ceniłam w książkach autorki, dlatego z niecierpliwością czekam na jej kolejne powieści!

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Muza.

457242-352x500

Karin Slaughter – Niewidzialny
Cykl: Will Trent
o
ocena: 9/10 (wybitna)
Wydawnictwo: Muza
Data premiery: 16.03.2016
Liczba stron: 464
Książka bierze udział w wyzwaniach:
– Czytam Opasłe Tomiska

 

slaughter- 2016