Remigiusz Mróz – Ekspozycja

ekspozycja

Wiktor Forst ma nieodparte i uzasadnione wrażenie, że ktoś próbuje odsunąć go od najnowszego śledztwa: zabójstwa mężczyzny na Giewoncie i rozwieszenia zwłok w spektakularny i okrutny sposób na krzyżu. Zbyt obcesowa wypowiedź dla telewizji reprezentowanej przez jego ulubioną dziennikarkę Olgę Szrebską, nie mogła być powodem, by zawieszać Forsta w obowiązkach. Gdy wraz ze Szrebską ustalił tożsamość ofiary i pochodzenie monety znalezionej w ustach zmarłego, szybko stał się poszukiwanym, wyjętym spod prawa. Dociekliwa dziennikarka postanowiła zaryzykować i prowadzić z nim to nieformalne śledztwo. Żadne z nich nie było w stanie przewidzieć, w jakie kłopoty mogą się wpakować.

Po wspaniałej „Kasacji„, tylko kwestią czasu było, kiedy sięgnę po kolejną książkę Remigiusza Mroza, mam wrażenie, że jednego z bardziej uwielbianych przez blogerów (zwłaszcza blogerki!) pisarza. Wcale mnie to jednak nie dziwi, sama z chęcią dołączę do jego funclubu 😉

Międzynarodowa przygoda Forsta i Szrebskiej wydawać by się mogła aż nieprawdopodobna, gdyby amerykańskie produkcje nie karmiły nas tym na okrągło. Tym razem mamy to wreszcie w polskiej, literackiej wersji. Główny bohater, który potrafi znaleźć rozwiązanie każdej sytuacji, przypadki, pozwalające wyjść cało z każdej opresji (albo prawie cało, klika zębów się przecież nie liczy?), wiedza i spryt, dzięki którym ma zawsze w zanadrzu jakiś plan. Do tego trudno go jednoznacznie ocenić, wiadomo, że jest pozytywnym bohaterem, ale dopuszczał się czynów, które wydają się niewybaczalne. Amerykanie mają swojego niezniszczalnego Jacka Reachera, w Polsce od niedawna grasuje Wiktor Forst.

Wątek kryminalny powalał rozmachem. Kilka krajów, kilkadziesiąt lat zbrodniczej działalności, wpływowi politycy i nawiązanie do nieznanych pism religijnych. Niczym Dan Brown, Remigiusz Mróz bez problemu przekonał mnie do swojej historii o chrześcijaństwie i powstawaniu tekstów biblijnych. Tak jak Forsta, doprowadzał mnie szału teoretyczny brak powiązań między kolejnymi ofiarami odważnych morderstw. Gdy wszystko wreszcie zaczęło układać się w logiczną całość, byłam w szoku i zaczęłam mieć wątpliwości. Autor wybrał ciekawy motyw, trudno było go jednoznacznie ocenić, czytelnik mimowolnie nabierał wątpliwości.

i20160113_191825Podobno słowo „ekspozycja” ma kilka znaczeń. W mojej pamięci zostanie najnowsze znaczenie, czyli pełen brawurowych akcji kryminał. Remigiusz Mróz nie szczędził uczuć czytelnika, zafundował mu emocjonalną karuzelę. Uśpił na chwilę czujność, wprowadził w trochę bardziej tkliwy nastrój, by potem kompletnie zastrzelić zakończeniem. Nie brakło tu brutalnych scen, przerażała okrutna rzeczywistość, zachowania służb, działających podobno w imię prawa. Smaku powieści dodawały tajemnicze historie z przeszłości oraz kompletnie nieprzewidywalne zwroty akcji. Czuję, że Forst jeszcze niejednokrotnie namiesza mi w głowie i zaliczę przy nim kilka bezdechów z wrażenia lub przerażenia, ale dla niego warto, więc jestem na to gotowa.
A Wy? 😉

Książka bierze udział w wyzwaniach:
– Czytam Opasłe Tomiska
Kiedyś przeczytam (1/12)

Książki autora:
– Chór zapomnianych głosów
Trylogia z komisarzem Forstem
1. Ekspozycja 8/10
2. Przewieszenie
cykl z Joanną Chyłką:
1. Kasacja 9/10
2. Zaginięcie
3. Rewizja (premiera w marcu!)
cykl Parabellum:
1. Parabellum. Prędkość ucieczki
2. Parabellum. Horyzont zdarzeń
3. Parabellum. Głębia osobliwości
– Turkusowe szale
– Wieża milczenia

Obserwujesz już mojego bloga?
Facebook | Bloglovin | Google+ | Instagram