Z okazji zakończenia wakacji miałam ochotę na letni wpis. Zapraszam na kilka całkowicie nieprofesjonalnych zdjęć w wiejskim klimacie, zrobionych w lipcu i sierpniu w mojej ulubionej miejscowości, leżącej na pograniczu dwóch województw: śląskiego i świętokrzyskiego. Na mnie te obrazy działają kojąco, jeżdżę tu od zawsze, poznałam tu wiele ważnych osób i mam stąd mnóstwo wspomnień. Życzę miłego przeglądania!
Dlatego dziś wyjątkowo – żadnych książek! Kolejna recenzja już jutro, będziecie mogli poznać moje wrażenia po przeczytaniu książki „Wprost do gwiazd” Katarzyny Meres.