Jodi Picoult – Karuzela uczuć

Choć staram się dawkować sobie powieści Jodi Picoult, rzadko
udaje mi się wyjść z biblioteki bez jej książki. Wybieram tytuł, który jako
pierwszy rzuci mi się w oczy i mam pewność, że nie będę rozczarowana. Tym razem
trafiłam na „Karuzelę uczuć”.

Chris i Emily znali się od urodzenia. Dokładniej: Chris znał Emily od momentu, w którym się urodziła, a on miał 3 miesiące. Ich rodzice mieszkali obok siebie i przyjaźnili się, więc dzieci dorastały razem, traktując się jak rodzeństwo, aż w pewnym momencie ich relacje się zmieniły i zostały parą, co wszystkim wydało się naturalną koleją rzeczy. Wszyscy wróżyli im wspólną przyszłość, byli nierozłączni i stworzeni dla siebie. Dlatego trudno było sobie wyobrazić, że pewnego dnia oboje znajdą się w szpitalu: martwa Emily i ranny Chris, oskarżony o morderstwo. Chłopak twierdzi, mieli oboje popełnić samobójstwo. Rozprawa sądowa wykaże, czy Chris jest winny, ale czy pozwoli na poznanie prawdy?

Czytając tę książkę, doszłam do wniosku, że Jodi Picoult
lubi stawiać swoich bohaterów przed sądem. Pozwala czytelnikowi wysłuchać
argumentów obrony, kontrargumentów oskarżenia, postanowienia przysięgłych
(które ponownie mnie zszokowało. Czy ja czegoś nie rozumiem, czy naprawdę w USA
nie decydują przepisy, ale zdanie kilku przypadkowych osób?). Sama nie ocenia,
ale pozwala na wydanie własnej decyzji, poprzez ukazanie historii z różnych
perspektyw.
Na scenę zostało wprowadzonych kilka postaci. Poza Chrisem,
któremu towarzyszymy najczęściej, poznajemy także Emily, jej rodziców i
rodziców Chrisa. Tak! – nie pomyliłam się, retrospekcje pozwoliły na poznanie
Emily podczas kilku decydujących momentów w jej życiu, Autorka przenosiła
czytelnika w czasie, by lepiej zrozumiał wydarzenia, które rozgrywały się w
teraźniejszości.  Zostali przedstawieni
rodzice nastolatków w różnych fazach rozpaczy. Matka Emily, która nie potrafi
pogodzić się ze śmiercią córki, oskarża Chrisa o morderstwo. Jej ojciec, który
wyrzuca sobie, że nie zauważył wcześniej cierpienia dziewczyny. Rodzice Chrisa,
bezwzględnie wierzący w niewinność syna, próbujący pozbierać się i wieść
normalne życie ze względu na swoją młodszą córkę. 
Tragedia, która mogła scalić przyjaźń, dokonała w niej
rozłamu. Miłość tak bezgraniczna, że prowadzi do śmierci. Proces, w którym
głównej roli nie gra prawda, a dowody przedstawiane przez strony. Jodi Picoult
po raz kolejny pokazała, że potrafi stworzyć powieść, która wciągnie czytelnika
i postawi przed ciężką decyzją – kto był winny?
 

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Czytam Opasłe Tomiska
Najpierw książka, potem film! – „W imię miłości” (The Pact, 2002)

Pozostałe książki Autorki:
– Bez mojej zgody + EKRANIZACJA: „Bez mojej zgody” (My Sister’s Keeper, 2009)
– Czarownice z Salem Falls + EKRANIZACJA: „Czarownice z Salem Falls”  (Salem Falls, 2011)
Deszczowa noc (7/10)
– Drugie spojrzenie
– Dziesiąty krąg (6/10) EKRANIZACJA: „Dziesiąty Krąg” (The Tenth Circle, 2008)
– Głos serca
Jak z obrazka (7/10)
– Jesień cudów
– Już czas
– Krucha jak lód (9/10)
– Linia życia
– Pół życia (6/10)
– Przemiana
– Świadectwo prawdy + EKRANIZACJA: „Cała prawda” (Plain Truth, 2004)
– Tam gdzie ty
– To, co zostało
– W imię miłości
– W naszym domu
– Zagubiona przeszłość
– Z innej bajki (napisana wraz z córką)