Simon Beckett „Zagubiony” / Paulina

zagubiony
Obraz Peter H z Pixabay

Telefon od starego przyjaciela Gavina to ostatnia rzecz jakiej spodziewał się sierżant Jonah Colley, siedząc z kolegami w pubie. Nie rozmawiali ze sobą od dziesięciu lat. Po tym jak zaginął jego czteroletni synek Theo, a poszukiwania prowadzone przez jego najlepszego przyjaciela Gavina nie dały żadnego rezultatu. Dlatego wiedział, że sprawa musi być poważna. Do tego panika w głosie dawnego kumpla sprawiła, że nie mógł tego zignorować. I choć zdrowy rozsądek podpowiadał mu coś innego, to postanowił pojechać do Nabrzeża Rzeźników. Jednak na miejscu zastał coś dużo gorszego, niż mógł się spodziewać.

Simon Beckett autor świetnej serii thrillerów o Davidzie Hunterze, sądowym antropologu, którą uwielbiam, postanowił zapoczątkować nowy cykl, który otwiera książką „Zagubiony”. Tym razem głównym bohaterem jest Janah Colley, sierżant jednostki kontrterrorystycznej policji metropolitalnej, chociaż cała akcja książki nie ma z tym zbyt wiele wspólnego.

Zawsze kiedy autor książek, które lubię postanawia stworzyć nową serię, mam mieszane uczucia. Z jednej strony cieszę się, że poznam nowych bohaterów, ale z drugiej obawiam się czy będzie ona równie dobra jak poprzednia. Niestety kilka razy już się na tym zawiodłam, dlatego bardzo się cieszę, że Simonowi Beckettowi udało się stanąć na wysokości zadania i „Zagubiony” okazał się równie dobry co książki o Davidzie Hunterze.

Nowy thriller autora jest bardzo wciągający i ciężko się od niego oderwać. Od samego początku książki dużo się dzieje, a z każdą kolejną stroną akcja nabiera większego tempa. Liczne zwroty akcji nie pozwalają nawet na chwilę nudy, a zakończenie może nieźle zaskoczyć. I choć nie jest to książka bez zarzutów, bo kilka rzeczy w niej było dosyć naciągniętych, a czasami nawet mogłoby się wydawać niemożliwych (chociażby wytrzymałość i niezniszczalność głównego bohatera) to naprawdę nie mogłam się od niej oderwać. Nie wiem tylko, czy sprawił to główny wątek fabuły czy nierozwiązana sprawa zaginięcia synka Jonaha, którą autor przybliżał nam równolegle. I muszę przyznać, że nie było to łatwe, bo wzbudzało we mnie dużo emocji, a bardzo realny opis całego zdarzenia po raz kolejny przypomina o tym jak niewiele trzeba, żeby nasze życie legło w gruzach.

Jak już wspomniałam, książkę czyta się bardzo przyjemnie i ciężko się od niej oderwać. Ciekawa fabuła, rozbudowane postaci, mroczne tajemnice i zaskakujące zakończenie to najważniejsze cechy dobrego thrillera i „Zagubiony” ma je wszystkie. Mam nadzieję, że już niebawem pojawi się kolejna część przygód sierżanta Janaha Colleya i będę miała okazję ją przeczytać. Polecam.

Paulina

Współpraca reklamowa z  wydawnictwem Czarna Owca.

Simon Beckett „Zagubiony”
Tytuł oryginalny: The Lost
Tłumaczenie: Bartłomiej Nawrocki

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 12.10.2022
Liczba stron: 384
ocena: 8,5/10