Marta Kisiel „Efekt pandy” (Tereska Trawna #2)

efekt pandy
Obraz Social Butterfly z Pixabay

Pamiętacie jak dobrze bawiłam się przy książce „Dywan z wkładką” Marty Kisiel? Pora na kolejne spotkanie z rodziną Tereski Trawnej. Tym razem w jeszcze większej dawce. Pora na „Efekt pandy”!

Teresce zdecydowanie należał się odpoczynek po ostatnich przeżyciach. Dlatego dała się namówić własnej matce i w kobiecym gronie: Tereska, jej mama, teściowa, córka i pies, pojechały na tydzień do SPA. Nietrudno się domyślić, że tym kobietom same zabiegi nie wystarczą, nawet jedzenie i alkohol nie mogły zaspokoić ich wszystkich zmysłów. Ale kiedy z mieszkania zza ściany usłyszały gwałtowne krzyki, a potem wymowną ciszę, a jeszcze później żona ich tymczasowego, niezbyt sympatycznego sąsiada przestała się pojawiać na zarezerwowanych zabiegach, nie mogły nic nie podejrzewać! Tym bardziej, że ów sąsiad zaczął się dziwnie zachowywać, wyjeżdżał gdzieś w nocy, kupił łopatę…

W moim domu od jakichś trzech lat trwa pandowe szaleństwo, więc wobec tego tytułu nie mogłabym przejść obojętnie, nawet gdybym nie wiedziała, że to komedia kryminalna Marty Kisiel. Ale połączenie tego tytułu, autorki i Tereski Trawnej tworzyło combo, które od razu gwarantowało mi dobrą zabawę podczas czytania.

Tereska ponownie mnie rozbrajała (i mocno zaskoczyła!), ale tym razem to teksty jej matki wygrywały wszelkie rankingi na parskanie śmiechem. Jej polsko-francusko-rosyjskie łączenie słów niejednego wprawiło w konsternację, ba!, nawet sprowadziło na kobiety mocne podejrzenia. Te pisane fonetycznie, czasem przekręcane słowa nieustannie mnie śmieszyły. Tak samo, jak wymagania jej matki w stosunku do pokoju, zabiegów, generalnie wszystkiego wokół. Cóż, warto być pewnym siebie, nes pa?

Co do samej intrygi – skoro ofiara była znana, sprawca oraz miejsce jej przyszłego pochówku też, to zastanawiałam się, czym mnie może zaskoczyć autorka. I zupełnie nie przewidziałam takiego rozwoju sytuacji. Ale tak, zdecydowanie pasował on do tego, co mogło spotkać Tereskę i spółkę. 

Bohaterki, wobec których nie da się pozostać obojętnym, dużo humoru i lekka intryga kryminalna – taki „Efekt pandy” to ja rozumiem. Jeśli lubicie nie wszystko brać na serio (choć i tu zdarzyły się poważniejsze tematy), to koniecznie sięgnijcie po tę książkę, nawet nie musicie czytać wcześniej „Dywanu z wkładką”, choć ten tytuł też polecam. I mam nadzieję, że wkrótce pojawi się kolejna część!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu W.A.B.

Marta Kisiel „Efekt pandy”
seria: Tereska Trawna, tom 2

Wydawnictwo W.A.B.
Data premiery: 29.09.2021
Liczba stron: 352
ocena: 8/10