Recenzja Ewy: Juan Gabriel Vásquez "Kształt ruin" |

„Kształt ruin” Juana Gabriela Vásqueza to thriller o poszukiwaniu prawdy, a do tego zbiór pełen różnego rodzaju teorii spiskowych. Historia rozpoczyna się 9 kwietnia 2014 roku, kiedy do muzeum Jorge Eliecera Gatina włamuje się pewien mężczyzna. Jest nim Carlos Caballo, który wszędzie widzi spisek. Ma obsesje na punkcie Gatina, który został zamordowany lata temu. Jego śmierć według niego wiąże się z innym morderstwem, które miało miejsce w Kolumbii ponad 100 lat przed opisywanymi wydarzeniami.

Jest to opowieść na temat przemocy kolumbijskiej policji, politycznych rozgrywek, które mają tam miejsce i bezradności zwykłych obywateli. W to wszystko wpleciona jest historia o życiu, narodzinach oraz śmierci. Opisuje również hierarchię, jaką należy się kierować, aby żyć zgodnie ze swoimi przekonaniami, ale w miarę bezpiecznie, w tym skorumpowanym kraju. Mówi również o tym jak dzieciństwo wpływa na nasze dorosłe życie, a co za tym idzie na nasze decyzję, priorytety i sposób w jaki żyjemy.

Czy teoriami spiskowymi można się zarazić? Po przeczytaniu tej książki stwierdzam, że tak. Jak ktoś od dzieciństwa słyszy różne teorie to zaczyna w to wierzyć i żyć tak, jak mu przekazano i jak go tymi historiami ukształtowano. Jeżeli chodzi o samą książkę, to zdecydowanie nie moje klimaty. Początek był dla mnie mega męczący. Nie potrafiłam się skupić i połapać w zagmatwanej fabule. Musiałam uważnie i powoli czytać, aby nadążyć za kolejnymi teoriami spiskowymi i zabrało mi to przyjemność z czytania.

Pomyślicie, że książka ma same negatyw, ale nic takiego. Pod koniec akcja mnie wciągnęła na maksa i nie mogłam się oderwać, bo chciałam wiedzieć co będzie dalej. Autor ma specyficzny styl pisania, nie do końca w moim guście. Jednak trzeba przyznać, że w rewelacyjny sposób miesza fikcję z autentycznymi postaciami. Osoba niezaznajomiona w temacie nie wie, kiedy kończy się opis historycznych wydarzeń i postaci, a kiedy autora ponosi wyobraźnia i zaczyna się fikcja.

Dużo wydarzeń na świecie jest niewyjaśnionych i o niektórych moglibyśmy snuć różne teorie na temat tego, co mogło się wydarzyć, ale jak było naprawdę nigdy się nie dowiemy. Pomimo drobnej krytyki polecam książkę, bo może w przeciwieństwie do mnie lubicie tematykę teorii spiskowych…

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Ewa

Juan Gabriel Vásquez „Kształt ruin”