Abby Jimenez „To tylko przyjaciel”

to tylko przyjaciel
Obraz Scott Webb z Pixabay

Po rozstaniu z wieloletnią partnerką, Josh nie zamierzał szybko się angażować w kolejny związek. Tak było, zanim nie poznał Kristen i nie przekonał się, jaka z niej świetna dziewczyna. Jako przyjaciele spędzali ze sobą coraz więcej czasu. Ale Joshowi nie wystarczała przyjaźń z Kristen.

Gdyby nie była z Tylorem, szybko rzuciłaby się na Josha – Kristen potrafiła być szczera zarówno wobec innych, jak wobec siebie. Ale kiedy lepiej go poznała, wiedziała, że nie jest im pisana wspólna przyszłość: on marzył o dużej rodzinie, ona za kilka tygodni miała się poddać histerektomii.

Zaskoczyła mnie ta historia. Założyłam, że „To tylko przyjaciel” będzie kolejną lekką powieścią, które tak lubię, zwłaszcza ostatnimi czasy. Jednak powieść Abby Jimenez wymyka się schematom, nie skupia się tylko na skomplikowanej i elektryzującej relacji Kristen i Josha. Dostałam przejmującą opowieść o kobiecie, która przez całe dorosłe życie ma problemy z trwającą po kilkanaście dni bolesną miesiączką. Kobiecie, która czuje się gorsza, bo ma praktycznie zerowe szanse na zajście w ciążę. Kobiecie, która nie ma odwago obciążać swoimi problemami mężczyznę, na której jej zależy. Zwłaszcza teraz, kiedy spotyka Josha, poznaje jego marzenia – nie chce zniszczyć mu życia i ze złamanym sercem musi z niego zrezygnować.

Mimo tych smutnych rozterek, książkę czytało mi się bardzo dobrze. W połowie nocy z żalem się od niej oderwałam (ach, gdzie te beztroskie czasy, kiedy mogłam zarywać noce dla świetnych powieści), by z samego rana czytać dalej. Josh na każdym kroku okazywał się świetnym facetem, liczyłam, że wreszcie uda mu się przełamać opór Kristen. Ale nie przewidziałam tego, co jeszcze zafunduje bohaterom autorka, co ponownie wstrząśnie ich światem.

„To tylko przyjaciel” przez większą część było pozytywną historią, mimo problemów Kristen, miejscami zabawną. Dlatego zupełnie nie spodziewałam się, że tak mocno uderzy w emocje, że wyciśnie ze mnie łzy. Autorka zwróciła uwagę na potężny problem z samoakceptacją kobiet, które czują się wybrakowane brakiem możliwości posiadania dziecka. Mogłam przeczytać o tym, co jest dla mnie niewyobrażalne, o próbie pogodzenia się z własną niedoskonałością i pożegnaniem marzeń o przyszłym życiu. Ale tylko nie to sprawiło, że płakałam. Czytając książkę Abby Jimenez bądźcie przygotowani na wachlarz najróżniejszych emocji, na sceny, które rozgrzewają serce i takie, które je łamią.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Abby Jimenez „To tylko przyjaciel”

Tytuł oryginalny: The Friend Zone

Tłumaczenie: Paweł Wolak

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 15.07.2020
Liczba stron: 480
ocena: 8/10