KotBorysCzyta: Christopher Berry-Dee „Rozmowy z psychopatami

rozmowy z psychopatami
Obraz Etienne Marais z Pixabay

Już niejednokrotnie wspominałam o tym, że od zawsze fascynuje mnie to co siedzi w głowie człowieka, który dopuszcza się najstraszniejszej zbrodni, jaką jest odebranie życia drugiemu człowiekowi. Dlatego jako fanka  reportaży i dokumentów kryminalnych, nie mogłam przejść obojętnie obok kolejnej książki, napisanej przez znanego kryminologa, Christohera Berry-Dee, „Rozmowy z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów”. Tym bardziej, że jego poprzednia książka, „Rozmowy z seryjnymi mordercami. Mrożące krew stadium zwyrodnialców.„, zrobiła na mnie dobre wrażenie.

Wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie, lata rozmów i korespondencji z seryjnymi mordercami, ich rodzinami, znajomymi czy prowadzącymi śledztwa policjantami  oraz materiały, które udało mu się nagromadzić w tym czasie, Christopher Berry-Dee stworzył kolejną dobrą książkę. Tym razem autor nie skupia się w niej tak bardzo na zbrodniach dokonanych przez morderców, a na tym co siedzi w zakamarkach ich mrocznych umysłów. I tu muszę się zgodzić z autorem, że obojętność i brak jakichkolwiek wyrzutów sumienia tych zwyrodnialców przeraża bardziej niż zbrodnie których się dopuścili, a one również mrożą krew w żyłach.

W początkowych rozdziałach Rozmów z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów., autor zapoznaje nas z definicjami takich pojęć jak „psychopata” „bestia” czy „socjopata”. Dopiero w kolejnych rozdziałach, kiedy ma już pewność, że wiemy co to jest psychopatia, Pan Berry – Dee obrazuje nam ją na konkretnych przykładach. W jego drugiej książce pojawiają się zarówno osoby opisane już w poprzedniej części np.: Michael Bruce Ross, Artur John Shawcroos czy Kenneth Allen McDuff jak i nowe postaci ze świata zbrodni tj.: chyba każdemu znany paraolimpijczyk – Oscar Pistoius, Harold Shipman czy Kenneth Alessio Bianchi.

Książkę napisana jest bardzo dobrze i czyta się ją szybko, chociaż ze względu na tematykę nie mogę powiedzieć, że lekko i przyjemnie. Tym razem autor zamieścił w niej więcej cytatów i fragmentów rozmów i listów niż w poprzedniej części co mi się bardzo spodobało (chociaż mogłoby być tego troszkę więcej) oraz opisał metody manipulacji jakich używał aby wydobyć jak najwięcej informacji od seryjnych morderców o ich ofiarach czy miejscach ukrycia ich ciał, które wcześniej nie zostały odnalezione.

Oczywiście znalazłam też kilka rzeczy, które mi się nie podobały. Autorowi bardzo spodobało się określenie, którego użył w rozmowie z nim pewien sędzia (Stuart Namm) : „żyją w świecie, gdzie słonie latają, ołowiane kule odbijają się od ziemi jak piłeczki, a władzę sprawują wróżki”, które co prawda i mi przypadło do gustu, ale  używał go tak często, że zaczęło mnie irytować. Często pojawiało się również dużo wzmianek o samym autorze. O tym jak dużą rolę odegrał w wyciągnięciu różnych informacji od skazanych, czy o tym jakie ograniczenia narzucił mu wydawca.

Pomimo tych kilku wad  książka mi się bardzo podobała i na pewno sięgnę po kolejną część jaka ma się w wkrótce ukazać. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

#KotBorysCzyta

Christopher Berry-Dee „Rozmowy z psychopatami. Podróż w głąb umysłów potworów”

Tytuł oryginalny: Talking with Psychopaths and Savages
Tłumaczenie: Tomasz Wyżyński

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 26.02.2020
Liczba stron: 288
ocena: 7/10