Recenzja Ewy: Simon Beckett „Wołanie grobu”

wołanie grobu
Obraz Anja?#helpinghands #solidarity#stays healthy? z Pixabay

„Wołanie grobu” Simona Becketta to czwarta część serii z Davidem Hunterem, ale pierwsza którą miałam przyjemność przeczytać (recenzję KBC poprzedniego tomu z serii znajdziecie tutaj). Akcja książki dzieje się w dwóch przedziałach czasowych. Głównego bohatera poznajemy jako szczęśliwego męża i ojca, który jako wybitny antropolog sądowy jest członkiem ekipy dochodzeniowej, prowadzącej śledztwo w sprawie serii morderstw młodych kobiet. Trwają poszukiwania ich ciał na rozległych wrzosowiskach, gdzie aresztowany za zabójstwa Jerome Monk zgadza się wskazać miejsce ich pochówku. Jednak morderca podejmuje nieudaną próbę ucieczki, a ciała nie zostają odnalezione.

Po ośmiu latach, kiedy Hunter zmaga się z osobistą tragedią, odwiedza go dawny znajomy, bo psychopatyczny morderca uciekł z więzienia. Sprawa zostaje otwarta i rozpoczyna się pościg za przestępcą, a prawda o zbrodni sprzed lat może okazać się zupełnie inna niż wszyscy myśleli.

Jest to pierwsza książka z serii o Davidzie Hunterze, którą przeczytałam, ale pomimo tego, że jest to kolejna część serii, to zupełnie mi to nie przeszkadzało w przeczytaniu jej z wielkim zainteresowaniem i chętnie sięgnę po poprzednie części serii. Bardzo mi się spodobał styl autora i sposób w jaki prowadzi akcję. Wyjątkowo urzekł mnie opis głównego bohatera. Jest on wykreowany w sposób tak realistyczny i życiowy, że czuję jakbym go lubiła i znała od lat, a do tego mogłabym się w nim nawet zakochać. Opis pozostałych postaci jest również interesujący, ale Hunter pozostaje numerem jeden.

Sama treść książki jest na tyle zajmująca, że strony czyta się jedna za drugą. Akcja kryminału jest dynamiczna, toczy się wokół morderstwa i dążeniu do odnalezienia ciał. Jest więc zagadka, którą należy rozwiązać, żeby przynieść ulgę rodzinom zamordowanych dziewczyn i pozwolić śledczym zakończyć sprawę.

Zakończenie książki mnie osobiście zaskoczyło, ale poczułam pewien niedosyt, bo pod koniec autor dawał zbyt jasne wskazówki i można było się domyślić zakończenia. Poczułam się również trochę rozczarowana, bo zabrakło mi trochę tematu samej antropologii sądowej, a spodziewałam się więcej szczegółów na ten temat. Podsumowując, jest to godny polecenia kryminał, z którym można spędzić parę przyjemnych popołudni lub wieczorów.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Ewa

Simon Beckett „Wołanie grobu”

Tytuł oryginalny: The Calling of the Grave

Tłumaczenie: Robert Sudół

Wydawnictwo Czarna Owca
Data wydania: 25.03.2020
Liczba stron: 368
ocena: 8,5/10