KotBorysCzyta: Ryszard Ćwirlej „Jedyne wyjście”

jedyne wyjście
Obraz Adina Voicu z Pixabay

W małym miasteczku położonym niedaleko Poznania zostaje porwany syn miejscowego biznesmena. Chociaż policja, a dokładniej młoda policjantka Aneta Nowak, szybko trafia na trop porywacza, ojciec porwanego postanawia rozliczyć się z bandytami na własną rękę. Aby tego dokonać biznesmen musi odświeżyć dawne kontakty z ludźmi, którzy już niejedno mają na swoim sumieniu.

Porwanie chłopaka nie jest jednak jedyną zagadką, którą musi rozwiązać policja w Szamotułach. W tym samym czasie znika bez śladu młoda kobieta – Karolina – mężatka i matka rocznego dziecka. Jest ona również dobrą koleżanką Anety, dlatego młoda policjantka podchodzi do tej sprawy z dużym zaangażowaniem. Czy policjantce uda się odnaleźć zaginioną dziewczynę i dowie się, kto stoi za jej zniknięciem?

Z twórczością Ryszarda Ćwirleja nie miałam jeszcze do czynienia, ale jego nazwisko niejednokrotnie obiło się mi o uszy, a opinie na temat jego książek były bardzo pozytywne, dlatego po „Jedyne wyjście” sięgnęłam z dużą chęcią i przeświadczeniem, że właśnie trafił w moje ręce dobry kryminał. Na szczęście nie pomyliłam się.  „Jedyne wyjście” to pierwsza część, w której pojawia się postać młodej i bardzo ambitnej, choć czasem niepewnej siebie, policjantki Anety Nowak.  W książce nie brakuje również postaci z poprzednich powieści autora, ale odgrywają tutaj raczej role drugoplanowe, a nieznajomość ich nie jest przeszkodą w odnalezieniu się w fabule.

Tempo akcji od pierwszych stron zaskoczyło mnie szybkością. Zastanawiałam się, co jeszcze autor może mi zaserwować w książce, która ma ponad 500 stron, jeśli już w pierwszych rozdziałach tak wiele się dzieje, ale Ryszard Ćwirlej mnie nie zawiódł i podtrzymywał napięcie do ostatnich stron. Muszę przyznać, że na początku gubiłam się trochę w ilości wprowadzanych przez autora postaci, a zwłaszcza takich, które z pozoru niewiele miały wspólnego z fabułą.

Poza trudnym śledztwem i szybką akcją w książce pojawiają się również wątki humorystyczne, które niejednokrotnie wywołały uśmiech na mojej twarzy podczas czytania. Spodobał mi się również sposób w jaki Ryszard Ćwirlej odzwierciedla realia życia w niewielkich Szamotułach. Miejscowa gwara, sposób życia i mentalność ludzi  tego małego miasteczka, chociaż czasem przekolorowane, pozwalały podchodzić z dystansem do niektórych zachowań różnych bohaterów.

„Jedyne wyjście” to bardzo dobry polski kryminał, od którego ciężko było mi się oderwać i z czystym sumieniem mogę go polecić amatorom gatunku. Jestem ciekawa dalszych losów młodej policjantki Anety Nowak, której postać bardzo polubiłam i  kibicowałam od samego początku, dlatego będę musiała zrobić miejsce na półce na kolejną część powieści Ryszarda Ćwirleja „Ostrą jazdę”.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Kot Borys Czyta

Ryszard Ćwirlej „Jedyne wyjście”

 

Wydawnictwo Muza
Data wydania: 22.04.2020
Data 1. wyd. pol.: 10.06.2015
Liczba stron: 510
ocena: 8/10