Recenzja Ewy: Liza Marklund „Farma pereł”

farma pereł
Obraz grebmot z Pixabay

„Farma pereł” Liz Marklund to powieść, której akcja rozgrywa się na niewielkiej wyspie na Południowym Pacyfiku. Główna bohaterka to młoda Kiona, która na co dzień pracuje z rodziną na farmie pereł. Na tej odizolowanej od świata wyspie, której nie ma nawet na mapie, życie toczy się własnym, powolnym rytmem. Pewnego dnia na brzegu Tukao fale wyrzucają żaglówkę. Mieszkańcy wyspy na jej pokładzie znajdują rannego mężczyznę, któremu postanawiają pomóc. Pochodzący ze Szwecji Erik powoli dochodzi do siebie i zadamawia się na wyspie. Nic więcej nie mogę napisać, żeby za nie zdradzić zbyt wiele szczegółów.           

Książka jest z kategorii powieści obyczajowej z elementem kryminalnym. Fabuła jest bardzo ciekawa, a w pewnym momencie staje się zaskakująca i intrygująca. Opis wyspy, jej mieszkańców i ich życia jest urzekający, a do tego tak realistyczny, że czujemy jakbyśmy tam byli. Cudowne miejsce, oderwane od wynalazków współczesnej techniki, gdzie brak prądu nie stanowi problemu, a ludzie żyją z dnia na dzień. Osobiście po opisie jaki autorka zawarła w książce chętnie bym się tam znalazła, ale na trochę, bo brak cywilizacji na dłużej zdecydowanie mi nie odpowiada :).

Autorka w ciekawy sposób skomponowała akcję i ma niebanalny sposób prowadzenia narracji. Powoli opisuje nam rodzące się zauroczenia, a później miłość, a następnie wplata pytania o sens życia. Nakreśla, co jest dla bohaterów w życiu najcenniejsze i czy warto za wszelką cenę zabiegać o bogactwo.

„Farma pereł” bardzo mi się podobała, chociaż dla niektórych początek może być zbyt nostalgiczny i przez to nudnawy. Nic bardziej mylnego. Nie zniechęcajcie się i jej nie odkładajcie, bo w pewnym momencie następuje zwrot akcji, który niejednego zaskoczy.

Historia zawarta w książce pozostawia po sobie odrobinę zadumy, bo wbrew pozornej lekkości zawiera głębszy sens. Mamy nie tylko do czynienia z opisem życia, ludzkich relacji i podążaniu za pieniędzmi, bo tak naprawdę po przeczytaniu pozostaje nam pytanie o to, co jest w życiu tak naprawdę ważne. Osobiście książkę zdecydowanie polecam.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Ewa

Liza Marklund „Farma pereł”

Tytuł oryginalny: Pärlfarmen
Tłumaczenie: Elżbieta Frątczak-Nowotny

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 18.09.2019
Liczba stron: 520
ocena: 8/10