Recenzja Ewy: Chris Cander „Ciężar pianina”

ciężar pianina
Obraz Michał Jałochowski z Pixabay

„Ciężar pianina” Chris Cander to historia dwóch kobiet, które połączyło pianino. Opowieść rozpoczyna się w 1962 roku w ZSRR, kiedy poznajemy ośmioletnią Katję, która dostała pianino od niewidomego sąsiada. Muzyka staje się całym jej życiem, a pianino towarzyszy jej na każdym etapie życia. Dzięki niemu poznaje swojego męża, ale niestety w tym czasie w ZSRR dzieje się coraz gorzej i Katja za namową męża emigruje z nim do USA, gdzie liczą na spełnienie swojego amerykańskiego snu. Jej ukochane pianino niestety nie może towarzyszyć jej w podróży, co dziewczyna ciężko przeżywa. Po latach odzyskuje swój ukochany instrument, ale szybko ponownie musi się z nim rozstać, chociaż tylko ona potrafiła wydobywać z niego dźwięki, które zachwycały każdego.

” Nikt nie potrafił wydobyć z niego takich dźwięków ja te, które Ty potrafiłaś. Był jak zwierzę, które straciło ukochanego pana i zyskało nowego: był mu posłuszny, ale jego dusza została złamana”

Następnie mamy rok 2012 i w Kalifornii poznajemy drugą bohaterkę Clarę, która w dzieciństwie straciła obojga rodziców. Pracuje jako mechanik samochodowy i ma wokół siebie wiele przyjaznych ludzi, ale mimo tego czuje się samotna. Właśnie rozstała się z chłopakiem i musi znaleźć nowe mieszkanie. Znalezienie go nie sprawiłoby problemu, gdyby nie fakt, że musi pomieścić pianino, które jako jedyna rzecz ocalała z jej rodzinnego domu. Z jednej strony jest ono dla niej ciężarem, a z drugiej strony jedyną rzeczą, która łączy ją z nieżyjącym ojcem. Clara łamię rękę, co uniemożliwia jej pracę i przez to pogarsza się jej sytuacja materialna. Zmuszona zostaje sprzedać pianino, aby podreperować budżet. Czy Clara pogodzi się z utratą pianina? I co tak naprawdę łączyło obie kobiety? 

Historia opisana w książce jest ciekawa i bardzo wciągająca. Z jednej strony poznajemy kobietę dla której muzyka jest wszystkim, żyje dla niej, a bez pianina czuje się pusta. Z drugiej strony mamy bohaterkę, dla której pianino jest przedmiotem o wartości sentymentalnej. Można to zrozumieć, bo przecież każdy z nas przywiązuje się do jakiś rzeczy.

Czym jest tak naprawdę ciężar pianina? Dla jednej jego utrata, a dla drugiej jego posiadanie. Tak naprawdę to nie tylko przedmiot. To cała historia, która niesie za sobą ogromną ilość emocji. Książkę przeczytałam z wielkim zainteresowaniem. Przeplatanie się historii obu bohaterek sprawia, że nie można się od niej oderwać. Jest zdecydowanie godna polecenia głównie ze względu na oryginalną i dającą dużo do myślenia fabułę. Ciężar pianina to tak naprawdę metafora, bo każdy z nas ma lub miał jakiś przedmiot, który z jakiegoś powodu mu ciążył. Książka prowokuje do zastanowienia się nad tym, co jest w życiu jest tak naprawdę ważne…

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Czarna Owca.

Ewa

Chris Cander „Ciężar pianina”

Tytuł oryginalny: The Weight of a Piano
Tłumaczenie: Elżbieta Frątczak-Nowotny

Wydawnictwo Czarna Owca
Data premiery: 29.01.2020
Liczba stron: 400
ocena: 8,5/10