Recenzja Ewy: Kurt Vonnegut „Matka noc”

matka noc
Obraz Ichigo121212 z Pixabay

Amerykański pisarz Howard W. Campbell jr, po pierwszej wojnie światowej trafia do Niemiec. Tworzy tam swoje dzieła, dzięki którym staje się sławny. Podczas drugiej wojny światowej, niekoniecznie przez przypadek, zostaje amerykańskim agentem. Tym sposobem znajduje się w samym środku niemieckiej machiny propagandowej, a jego przemówienia trafiają w serca obywateli. Podczas swoich audycji przekazuje ukryte wiadomości. Pomimo, że jest amerykańskim agentem, to żyje jak Niemiec i dostosowuje się do tamtejszych realiów. Po zakończeniu wojny Campbell unika kary za zbrodnie wojenne i trafia do Stanów Zjednoczonych. Żyje tam, stara się prowadzić normalne życie, ale już nie tworzy. W wyniku różnych okoliczności trafia do izraelskiego więzienia, gdzie ma być sądzony za swoje zbrodnie i tam rozpoczyna opowieść o swoim życiu.

Książkę Kurta Vonneguta pomimo ważnej i trudnej tematyki czyta się naprawdę szybko. Sposób prowadzenia narracji jest niezwykle ciekawy. Chwilami się gubiłam czy czytam oryginalne zapiski Campbella czy interpretację autora. Vonnegut opisuje spowiedź pisarza momentami w sposób trochę ironiczny. Bohater ma siebie za ofiarę, ale z drugiej strony czy tak naprawdę miał wybór? Jak podczas wojny człowiek tak naprawdę  może decydować o sobie i co jest w stanie zrobić, aby przeżyć i nie zatracić przy tym samego siebie?

Na te pytania nie ma dobrej odpowiedzi. Pomimo ironii autor wykazuje wiele taktu, bo sam zdaje sobie sprawę z niełatwych decyzji, które musiał podjąć Campbell. Styl autora bardzo przypadł mi do gustu, bo nie był to tylko suchy opis z czasów wojny, ale coś więcej. Można było się doszukiwać ukrytej interpretacji autora i zastanowić się, co miał na myśli. Interesujące jest również to, że morał książki poznajemy już w wprowadzeniu:

„Jesteśmy tym, kogo udajemy, i dlatego musimy bardzo uważać, kogo udajemy”

Na początku wydawało mi się to trochę dziwne, ale po przeczytaniu książki można tak naprawdę zrozumieć jaki był tego zamysł. Odbiegając trochę od książki, ten morał każdy z nas może odnieść do siebie, bo kiedy tak naprawdę jesteśmy sobą? 

Tematyka ciężka, ale przy tym bardzo interesująca, więc „Matka noc” to książka zdecydowanie godna polecenia.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

Ewa

Kurt Vonnegut „Matka noc”

Tytuł oryginalny: Mother Night
Tłumaczenie: Lech Jęczmyk

Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data premiery: 19.11.2019 
Liczba stron: 266
ocena: 9/10