Przedpremierowo: Joanna Opiat-Bojarska „Kryształowi. Polowanie”

polowanieKiedy pies psu wilkiem…

Jak pozbyć się wroga nie brudząc sobie rąk? Anonimami! Funkcjonariusze w poznańskim Biurze Spraw Wewnętrznych Policji zajmują się sprawdzaniem prawdziwości donosów na jednego z nich, Drivera. Z kolei Driver bada sprawę zabicia podczas zatrzymania przez policjantów z jednej z komend. A oni zajmowali się śledztwem w sprawie gwałtu.

Gdyby każde z nich miało czyste sumienie, historia zakończyłaby się zupełnie inaczej. Ale ponieważ każde ogniwo tego łańcucha wzajemnych powiązań i postępowań miało coś do ukrycia, biegu wydarzeń nie dało się już zatrzymać.

„Polowanie” to trzecia i ostatnia część serii o Kryształowych, czyli policjantach z BSWP w Poznaniu. W książce jest wiele nawiązań do tego, co działo się w dwóch pierwszych tomach („Świeża krew” i „Łatwy hajs”), dlatego polecam czytać zgodnie z kolejnością. Sama przeczytałam te powieści w przeciągu roku i już nie pamiętałam kilku szczegółów.

Narracja pozwalała poznawać historię z perspektywy różnych postaci, większości znanych już z poprzednich części serii. Jest Zofia, która wreszcie awansowała. Hubi, który chciałby skończyć pracę w narkotykach. Kardasz, który powoli odkrywa, kto sabotował ostatnie akcje jednego z wydziałów. I Driver, który po raz kolejny udowodnił, że jest policjantem z krwi i kości. Typowym książkowym przedstawicielem swojego zawodu – po rozwodzie, z niewyjaśnionymi problemami, bardzo oddanym swojej pracy. Wielokrotnie udowadniał też, że jest mężczyzną z krwi i kości, a ja szybko przestałam zapamiętywać imiona kolejnych kobiet, z którymi zdarzało mu się spędzać czas. Moja dusza romantyczki musiała w tym miejscu dojść do głosu i dopowiedzieć sobie swoje do wątku z Paulą, ale minęłam się tu z zamysłami autorki. Chociaż może nie powinnam o tym wspominać, był to tylko niewielki delikatny dodatek w tej przyjemnej literackiej kumulacji sensacji, seksu i przemocy. Przy takich bohaterach nie było mowy o nudzie.

Seria o Kryształowych obnażyła gorsze oblicze polskiej policji, demaskując obłudę tych, którzy będąc stróżami prawa, sami je łamią. W „Polowaniu” Joanna Opiat-Bojarska pokazała, że ci, którzy mieli wyłapywać łamiących prawo wśród policjantów, sami nie są bez winy. Manipulacje, kłamstwa i donosy – tak wygląda codzienność tych nieskazitelnych. Bo kiedy w grę wchodzą władza lub pieniądze, ciężko pamiętać o zasadach czy sumieniu.

Mimo, że znałam już bohaterów, nie od razu wciągnęłam się w tę część. Ale za to kiedy przekroczyłam połowę, „Polowanie” zaczęło mnie wciągąć. Akcja zaczęła gęstnieć, napięcie wzrosło i ciekawość wzięła górę – musiałam już doczytać do końca. A kiedy książka się skończyła, zaprotestowałam. Moją pierwszą myślą było, że tak nie powinno się kończyć trylogii! Z drugiej strony, na pewno sprawia to, że nie mogę tak łatwo przestać myśleć o tej książce i będę próbować inaczej interpretować ostatnie zdania. I kiedy pisałam tę recenzję, byłam już pogodzona z losem i uważam, że takiej mocnej serii należało się mocne zakończenie. Co nie znaczy, że nie przeczytałabym jeszcze o Kryształowych. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

Joanna Opiat-Bojarska „Kryształowi. Polowanie”
seria Kryształowi, tom 3

 

Wydawnictwo Muza
Data premiery: 02.10.2019
Liczba stron: 446
ocena: 7/10