PREMIERA! Aga Lesiewicz „Zaślepienie”

zaślepieniePomyśl, jak łatwo ktoś może niepostrzeżenie wkroczyć do Twojego życia. Z GoldenLine czy Facebooka dowie się, gdzie pracujesz. Również na Facebooku pozna Twoich bliskich i przyjaciół. Na Instagramie sprawdzi, kiedy jesteś w restauracji czy na wakacjach. Z Endomondo wyśledzi trasę Twojego porannego biegu. Ale przecież nic Ci nie grozi, prawda? Kto i dlaczego chciałby się Tobą zainteresować? Kto chciałby Cię skrzywdzić?

Kristin nie zrobiła oszałamiającej kariery, nie zarabiała milionów i nie zawsze robiła to, co kocha, ale lubiła swoje życie. Z szalonym chłopakiem Antonem, z dwoma kotami i przestronnym loftem w Londynie. Jednak od pewnego czasu jej życie powoli zmieniało się w koszmar. Anonimowe maile z nieprzypadkowymi fotografiami mocno ją niepokoiły, ale inne problemy zaprzątały jej umysł. Kto chciał ją przestraszyć? Chyba, że nie tylko przerażenie Kristin było celem jej prześladowcy…

Aga Lesiewicz to polska autorka, która od wielu lat żyje w Londynie. „Zaślepienie” to jej druga powieść i zarazem pierwsza wydana w Polsce. Byłam bardzo ciekawa, czy autorce uda się wprawić mnie w ten idealny nastrój podczas czytania thrillerów – narastającego strachu o główną bohaterkę i ciągłego poczucia nieznanego zagrożenia.

Po otrzymaniu pierwszego niepokojącego maila, Kristin początkowo starała sią bagatelizować swoje obawy. Szybko okazało się, że to nie jest dobre rozwiązanie. Kolejne niepomyślne wydarzenia i wiadomości od nieznanego nadawcy stopniowo odmieniały jej życie. Wokół Kristin było coraz mniej ludzi, którym mogła zaufać, a przypadkowo poznane osoby zaczęły budzić jej podejrzliwość. Oprócz poczucia zagrożenia, męczyła ją frustracja z powodu niespełnienia zawodowych ambicji. Kristin miała kiedyś szansę zostać artystką, pochopne decyzje zrobiły z niej fotografa przemysłowego.

Bezsilność i niedowierzanie. Chyba te uczucia towarzyszyły bohaterce najczęściej. Jak mogła walczyć, skoro nie znała swojego wroga? Jak mogła się bronić, skoro nie wiedziała, skąd nadejdzie kolejny atak? Przerażało to, z jaką łatwością ktoś przejmował kontrolę nad jej życiem. Każdy mail mógł być zapowiedzią kolejnego nieszczęścia spadającego na bohaterkę. Autorka wpędziła mnie w poczucie klaustrofobicznego strachu przed sytuacja bez wyjścia i nieznanym wrogiem. Kristin nie spodziewała się ataku, nie wiedziała, ile krzywdy może jej wyrządzić ten, kto postanowił się nią zabawić. Kto? Dlaczego? Te pytania nie przestawały krążyć w mojej głowie.

„Zaślepienie” zaczyna się mocny akcentem i później nie pozwala czytelnikowi odetchnąć. Urzekła mnie świetnie skonstruowana intryga i niesamowita atmosfera powieści, która łatwo pozwoliła utożsamić mi się z uczuciami głównej bohaterki. Brak wiedzy co do tożsamości i motywów prześladowcy kobiety potęgował mroczny nastrój tajemnicy. Aga Lesiewicz zadbała, bym razem z Kristin nie zaznała spokoju aż do finału tej historii, a przyjemny język powieści sprawił, że książkę czytało się bardzo dobrze.

13329528_1189860821058919_5529769885576498415_oRecenzja dla portalu DużeKa

Aga Lesiewicz „Zaślepienie”

„Exposure” – tłumaczenie: Michał Strąkow
Wydawnictwo Insignis
Data premiery: 27.09.2017
Liczba stron: 404
ocena: 8/10 (rewelacyjna)