Sabaa Tahir „Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku”

ember in the ashes. pochodnia w mrokuPolscy czytelnicy długo czekali na kontynuację „Ember in the Ashes. Imperium Ognia„. Na szczęście wreszcie druga część została wydana i z pewnymi lukami w pamięci zaczęłam lekturę, jednocześnie przypominając sobie wydarzenia z poprzedniej książki.

Opuszczenie Czarnego Klifu i dotarcie do Kauf, więzienia, w którym przetrzymywany był brat Lai, okazało się niełatwym zadaniem dla dziewczyny i Eliasa. Pomoc przyjaciół okazała się niezbędna, kiedy żołnierze Wojan deptali im po piętach, przewidywali każdy ich krok. Na ich tropie była również Helena, kiedyś przyjaciółka Eliasa, teraz przedstawicielka Imperium, które chciało jego śmierci. Czy dawne uczucia wygrają z rozkazami?

Laia jest Scholarką. Elias Wojaninem. Te dwa narody walczą ze sobą, przy czym Scholarzy nigdy nie mieli wielu szans z przygotowywanymi od najmłodszych lat do walki Wojanami. A jednak Laię i Eliasa połączyła przyjaźń podszyta pożądaniem i scementowana niebezpieczeństwem, które wspólnie musieli pokonać.

Do tej pory poznawaliśmy historię z perspektywy tej dwójki bohaterów. Teraz dołączyła do nich Helena, Kruk Krwi, która bezwzględnie musiała wypełniać polecenia znienawidzonego Imperatora. Bycie Krukiem Krwi nie było dla niej łatwe, nie tak wyobrażała sobie swoje życie. Czekały ją trudne decyzje, których nikt nigdy nie chciałby podejmować, wybór między jednym złem a drugim, a w każdym przypadku przegrywała ona sama. Wbrew temu, jak na początku była kreowana, to Helena okazała się najsilniejszą bohaterką tej powieści. Odebrano jej wiele, prawie wszystko. Pozostał tylko lęk o Imperium i uczucia, które mogły ją zniszczyć. Balansowała między bezwzględnym posłuszeństwem, a pragnieniem swojej duszy, między jedną miłością a drugą, równie silną. Wypełniała rozkazy człowieka, do którego czuła odrazę, a ceną nieposłuszeństwa mogła być kolejna strata w jej życiu.

Zmieniając temat na lżejszy, nie mogę nie wspomnieć i pewnym schemacie. Trójkąty miłosne. Jak zwykle w przypadku powieści dla młodzieży, miałam nadzieję, że obejdzie się bez miłosnych dylematów głównej bohaterki. Pod tym względem, niestety Laia zawiodła mnie swoim niezdecydowaniem. Na szczęście nieustępliwość, z jaką dążyła do celu, gotowość na poświęcenia, by uratować brata zrekompensowały te niepotrzebne (przecież od początku wiadomo, o kogo tu chodzi) sercowe rozterki.

Żądza władzy sprawiła, że ludzkie życie straciło na wartości. Co gorsza, śmierć setek Scholarów wydawała się niezauważona, byli tylko mało znaczącymi pionkami w skomplikowanej grze o władzę Imperium. Mimo to, Laia nie traciła nadziei, że kiedy wreszcie uwolni brata, jego zdolności wreszcie dadzą Scholarom szanse w tej walce. A dzięki tej pełnej niebezpieczeństw podróży, dowiedziała się, że sama także posiada niezwykłe umiejętności. Czy będzie w stanie je dobrze wykorzystać?

„Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku” to powieść, w której wiele się dzieje, bohaterowie stają przed koniecznością trudnych wyborów, a zwroty akcji są nieprzewidywalne. Autorka stworzyła obraz brutalnego świata, w którym tylko dzięki mocy przyjaźni i miłości można coś zmienić, znaleźć siłę do walki. Ile jeszcze cierpienia mogą znieść biedni ludzie? Może to pora, by zaczęli buntować się przeciw krzywdom, zaczęli walczyć o swoją wolność? Zakończenie tej książki daje nadzieję, że czekają nas jeszcze kolejne pełne emocji chwile z Laią, Eliasem i Heleną.

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Akurat. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa, mam też egzemplarz dla Was!
Już jutro zapraszam na konkurs! 

ember in the ashes. pochodnia w mrokuSabaa Tahir „Ember in the Ashes. Pochodnia w mroku”

Wydawnictwo: Akurat
Data premiery: 28.06.2017
Liczba stron: 510
ocena: 7/10 (bardzo dobra)

Książkę kupisz tutaj.

Cykl An Ember in the Ashes:
1. Imperium Ognia
2. Pochodnia w mroku

Ostatnie recenzje: