Anne B. Ragde „Raki pustelniki”

raki pustelniki​Minęły święta i chwilowo zjednoczona rodzina Neshov rozjechała się w kierunku swoich domów i obowiązków, pozostawiając Tora na gospodarstwie, cieszącego się świadomością, że to miejsce jest tylko jego. Margido odnalazł w sobie wiarę, Erland zrealizował niesamowity projekt, a Torunn zakochała się. Ale te chwile szczęścia okazały się niezwykle kruche, a życie ponownie pokazało swoje smutniejsze oblicze.

Po zakończeniu „Ziemi kłamstw”, pierwszego tomu sagi Anne B. Ragde, nie mogłam się doczekać, by sięgnąć po kolejną część i odkrywać inne sekrety z przeszłości tej specyficznej rodziny. Autorka jednak szybko ostudziła moje zamiary, przechodząc do opisywania teraźniejszości. Tak jak poprzednio, akcja toczyła się niespiesznie, a kolejne rozdziały opowiadały o codzienności kolejnych członków rodziny. Trzej bracia i Torunn zmieniali się na moich oczach, jakby niedawne rodzinne spotkanie pozwoliło im zobaczyć świat z innej perspektywy, zweryfikować niezmienne od lat poglądy. Byli już bliscy osiągnięcia stabilizacji. Ale po raz kolejny musieli zmierzyć się ze sobą, swoimi pragnieniami, skonfrontować je potrzebami osób, na którym im zależy.

Anne B. Ragde kontrastuje ubogą egzystencję na gospodarstwie Neshov z wystawnym życiem Erlanda w Kopenhadze. Problemy Erlanda i Tora dotykają zupełnie innych sfer, ale dla każdego z nich są ważniejsze, niż dylematy reszty. Choć pierwsze lody zostały przełamane, układy między braćmi nadal są bardziej wymuszone, niż naturalne. Kiedyś negatywny wpływ na ich relacje miała Anna Neshov, teraz Torunn starała się to naprawić. Ona i Erland wydają się bardzo podobni, szczerzy, uczuciowi. Tor i Margido starają się trzymać swoje uczucia na wodzy, nie chcą pozwolić nikomu, nawet najbliższym, na ingerowanie w ich życie. Jest jeszcze jeden członek tej skomplikowanej rodziny, ciągle zapominany, pozostawiony w cieniu. Nie jest jednym z narratorów, prawie nie uczestniczy w rozmowach, choć pewnie trzyma w zanadrzu jeszcze niejeden ważny sekret.

Książki autorki to nie piękne historie miłosne o jeszcze piękniejszych ludziach. To proza życia, mniej lub bardziej wyczerpująca, prozaiczne problemy i ekstrawaganckie plany. To postacie, które ciężko jest polubić i jeszcze ciężej zrozumieć. Surowe zasady, niedostosowane do obecnych czasów. Prawda o wiejskim życiu, zwierzętach które wymagają opieki niezależnie od pory roku, stanu zdrowia, czy chęci odpoczynku. Mimo to, „Raki pustelniki” czytało się bardzo dobrze, po przeczytaniu dwóch powieści zdążyłam się zżyć z bohaterami. A zakończenie tej powieści jest najlepszą zachętą, by z ciekawością czekać na kolejny tom.

​ Premiera „Na pastwiska zielone” już 7 lipca.​

Za możliwość zrecenzowania książki dziękuję wydawnictwu Smak Słowa.

Anna B. Ragde „Raki pustelniki

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data premiery: 05.06.2017
Liczba stron: 312
ocena: 7/10 (bardzo dobra)

Twórczość autorki:
– Saga rodziny Neshov
1. Ziemia kłamstw
2. Raki pustelniki
3.  Na pastwiska zielone
4. Przebaczenie na zawsze

Ostatnie recenzje:
żerca