Tom Hillenbrand „Diabelski owoc”

20161029_113007-1Gdy dostaję do ręki książkę autora, którego nie znam, zawsze podchodzę do niej z pewną dozą niepewności, szczególnie, jeśli wcześniej starałam się nie czytać żadnej recenzji na temat jego powieści. Zachwycałam się już thrillerami i kryminałami medycznymi autorstwa Tess Gerritsen, prawniczymi Johna Grishama. Teraz pora dać szansę kryminałowi kulinarnemu Toma Hillenbranda!

Xavier Kieffer jest bardzo dobrym kucharzem, ale zrezygnował z oszałamiającej kariery u najlepszych szefów kuchni, by prowadzić własną restaurację w rodzinnym mieście. Dlatego wizyta paryskiego krytyka kulinarnego zaskakuje go. Jednak nie tak bardzo jak fakt, że gość po zjedzeniu zaledwie pierwszego dania, pada trupem. Kieffer zostaje jednym z głównych podejrzanych, więc by odzyskać dobre imię zarówno swoje, jak i restauracji, postanawia przeprowadzić małe dochodzenie na własną rękę. Tak trafia do pracowni swojego byłego mistrza, gdzie znajduje nieznany owoc…

Pewnie jak ja, zastanawiacie się teraz, co wspólnego z kryminałem może mieć kucharz, nawet (a może zwłaszcza) całkiem dobry? Złego prędzej bym rozumiała, dlatego też miałam wątpliwości, które dość szybko się rozwiały. Okazało się, ze świat kucharzy, kuchni i jedzenia, to świat, który może być ekscytujący nie tylko ze względu na pyszne potrawy, ale także z powodów sporów, które toczą specjaliści, oczywiście za plecami przeciętnego konsumenta. Koncerny żywnościowe walczą przede wszystkim o pieniądze – o tym należy pamiętać. By nie zdradzać zbyt dużo treści książki, podpowiem Wam tylko, co sama robię, by odnaleźć się w świecie skomplikowanych składów drukowanych na większości produktów. Korzystam z aplikacji mobilnej (Zdrowe Zakupy), która po zeskanowaniu kodu kreskowego, szybko pokazuje, czy w produkcie nie ma substancji szkodliwej dla zdrowia.

Czy kucharz, niemłody, z brzuszkiem, nadaje się na bohatera kryminałów? Na pewno jest to oryginalny pomysł autora. Xavier Kieffer to człowiek pełen tajemnic. Stopniowo poznajemy niektóre fakty z jego życia, najbliższego przyjaciela. Ciągle jeszcze pozostaje wiele do odkrycia, dlatego cieszę się, że na półce czeka już na mnie „Czerwone złoto”, czyli kolejny kryminał kulinarny z jego udziałem.

„Diabelski owoc” okazał się ciekawym kryminałem, pełnym smacznych potraw. Spodobała mi się intryga osadzona w świecie kucharzy i restauracji, zobaczyłam kuchnię „od kuchni”, polubiłam też głównego bohatera. Akcja szybko nabrała tempa, zmuszała do lęku o Kieffera. Czy kucharz ma w ogóle szansę okazać się sprytniejszy niż policja, szybciej odnaleźć sprawców i przyczynę morderstwa dokonanego w jego restauracji? I czy Xavier w ogóle zdaje sobie sprawę, w co się pakuje i na jakie naraża się niebezpieczeństwo?

Na koniec moja rada: nie czytajcie tej książki głodni, przy opisach przygotowywanych potraw, ślinka sama napływa do ust 😉

Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa.


Diabelski owocTom Hillenbrand „Diabelski owoc”

Wydawnictwo: Smak Słowa
Data premiery: 22.09.2016
Liczba stron: 320
ocena: 7/10 (bardzo dobra)

a

a

Ostatnie recenzje:

 

PS Zapraszam na wyprzedaż książek z moich półek! ?