Paulina Wnuk-Crépy – Mój Paryż, moja miłość

zdjecieParisParyż. Miasto marzeń, miasto świateł, miasto zakochanych. Światowa stolica mody, tętniąca życiem, łącząca różne kultury. Co magicznego jest w tym miejscu, że przyciąga ludzi z całego świata?

Paulina Wnuk-Crépy, autorka bloga „Mama w Paryżu”, po kilkunastu latach mieszkania w stolicy Francji postanowiła napisać książkę i podzielić się swoimi spostrzeżeniami na temat miasta i jego mieszkańców. Opowiada o Paryżu w sposób, którego nie znajdziemy w oficjalnych przewodnikach, udziela praktycznych porad, podaje przydatne adresy. Opisuje dzielnice Paryża, miejsca, gdzie można dobrze zjeść, czy zaopatrzyć się w towary znanych marek w korzystniejszych cenach. Przedstawia obyczaje Paryżan, ich zachowania, tematy, które ich poruszają i fakty, które akceptują. Pozwala to na porównanie, jak różni się nasza mentalność- zachowania, które u nas często uważane są za niemoralne, w Paryżu są na porządku dziennym i czasem nawet nie budzą zdziwienia. W książce znajdziemy wiele prywatnych wspomnień autorki, podaje przykłady zachowań mieszkańców Paryża, podkreśla różnice między nimi a Polakami.Mój Paryż, moja miłość

„Mój Paryż, moja miłość” to dobrze napisana, miejscami zabawna książka, z pięknymi zdjęciami Paryża. Widać, że Paulina Wnuk-Crépy kocha miasto, w którym mieszka, dzieli się tą miłością z czytelnikami, ale potrafi też spojrzeć na nie krytycznym okiem. Nie oprowadzi nas po mieście szlakiem zabytków, krótko wspomina o katedrze Notre-Dame, wieży Eiffle’a, muzeum d’Orsay czy Luwrze. Za to chętnie pokaże sklepy erotyczne, które zachwycą stylem, zaprosi na pyszny obiad, pokaże ścianę z miłosnymi wyznaniami.20150516_102457i

Jeśli jeszcze nie byliście w Paryżu, po przeczytaniu tej książki nabierzecie ochoty, by tam pojechać. Jeśli jednak mieliście okazję już tam być, to podejrzewam, że tak jak ja, będziecie żałować, że wcześniej nie przeczytaliście książki „Mój Paryż, moja miłość”. Wtedy miasto miałoby przede mną mniej tajemnic, chętnie skorzystałabym z doświadczeń autorki i jej praktycznych porad, gdzie dobrze zjeść, czy co jeszcze zobaczyć. Ale nic nie szkodzi, dzięki temu mam pretekst, żeby pojechać tam jeszcze (nie)raz, zabrać ze sobą książkę i wykorzystać wiedzę w praktyce.

P.S. Jak Wam się podoba „gliwicka wieża Eiffle’a”? 😉

P.S. 2: Jeśli macie ochotę, by wczuć się w paryski klimat, polecam Wam do przesłuchania album francuskiej piosenkarki ZAZ, „Paris”.

Paulina Wnuk-Crépy „Mój Paryż, moja miłość”Mój Paryż, moja miłość

a
Wydawnictwo: Pascal
Data premiery: 01.07.2015
Liczba stron: 304
ocena: 8/10 (rewelacyjna)

Książka bierze udział w wyzwaniach:
Kiedyś przeczytam