Cecelia Ahern – Pamiętnik z przyszłości

Gdybyście mieli możliwość poznania przyszłości, skorzystalibyście z tej szansy? A gdyby poznana przyszłość Wam nie odpowiadała, zrobilibyście coś, żeby ją zmienić? Jeśli chcecie sprawdzić, jak wiedzę o przyszłości wykorzystywała bohaterka magicznej książki Cecelii Ahern „Pamiętnik z przyszłości”- zapraszam do zapoznania się z moją recenzją.

Kiedy ma się wszystko, nie docenia się niczego. Do takiego wniosku doszła Tamara Goodwin, kiedy po samobójstwie ojca i przejęciu majątku przez bank, musiała wraz z matką przenieść się do jej brata i jego żony na wieś. Szesnastolatka nie czuła się tam dobrze. Denerwowała ją nadopiekuńczość i tajemnice ciotki. I otępienie mamy. Nudziła się w tej małej, choć urokliwej wiosce, z ruinami zamku (przepraszam, z zamkiem). Dlatego chętnie nawiązywała kontakty ze wszystkimi (nielicznymi) osobami, które spotykała. Każda z nich wniosła coś do jej życia. Począwszy od Marcusa, obwoźnego bibliotekarza, dzięki któremu zdobywa tytułowy pamiętnik, poprzez siostrę Ignacjusz, po Weasleya. Kiedy dziewczyna postanawia odkryć tajemnice ciotki, nie spodziewa się, do czego to doprowadzi. Bo posiadanie pamiętnika, w którym opisany był jutrzejszy dzień, nie był najbardziej zaskakującą rzeczą, jaka jej się przytrafiła…
Po raz kolejny Cecelia Ahern świetnie trafiła w mój gust czytelniczy. Za pierwszym razem historią o sile miłości (moja recenzja książki „P.S. Kocham Cię”). Tym razem urokliwym krajobrazem oraz tajemnicą rodzinną. Oraz optymizmem promieniującym z kart tej książki, sprawiającym, że czytałam ją (poza niektórymi fragmentami) z uśmiechem na twarzy, bo tak właśnie działa magia. Choć akcja rozwijała się powoli, historia nie pozwalała się nudzić. A pod koniec nabrała takiego tempa, że nie mogłam odłożyć książki, dopóki jej nie skończyłam. Bohaterowie zmieniali się wraz z kolejnymi stronami. Na początku Tamara była rozpieszczoną nastolatką, dbającą tylko o siebie, którą niełatwo było polubić. Jednak tragedia, która ją dotknęła, nie pozostała bez wpływu na jej charakter, pozwoliła jej spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy i zrozumieć, co było złe. Zdziwiła mnie metamorfoza jeszcze jednej osoby, ale żeby zbyt wiele nie zdradzać, nie powiem Wam o kogo chodzi. Kto przeczytał, ten wie. Kto nie wie, niech przeczyta 😀
W ten sposób dochodzimy do podsumowania. Bo jeśli jeszcze zastanawiacie się, czy przeczytać jakąś książkę Cecelii Ahern, to możecie przestać się zastanawiać, bo odpowiedź brzmi: TAK! 🙂

A jest w czym wybierać:

– Na końcu tęczy + EKRANIZACJA: „Love, Rosie” (w polskich kinach od 7 listopada!)
– Gdybyś mnie teraz zobaczył
– Kraina zwana Tutaj
– Dziękuję za wspomnienia
– Podarunek
P.S. Kocham Cię {9/10} + EKRANIZACJA: „P.S. Kocham Cię”
– Sto imion
– Pora na życie
– Dziewczyna w lustrze
– Zakochać się
Książka bierze udział w wyzwaniach:
– Przeczytam tyle, ile mam wzrostu
Klucznik (sierpniowy- 2 w 1: literatura europejska, (wy)pożyczona)